Rehabilitacja na lodowisku w Krakowie

Ciarko PBS Sanok 7
Comarch Cracovia 1
(2:1, 2:0, 3:0)

Bramki: 0:1 McCauley (Valczak) 5, 1:1 Sinagl (Richter) 4, 2:1 Richter (Vozdecky) 17, 3:1 Pietrus (Knox) 34, 4:1 Vozdecky (Zapała) 37, 5:1 Zatko (Vozdecky) 47, 6:1 Pietrus (Dolny) 53, 7:1 Sawicki (Cichy, Zatko) 53.

Ciarko: Pitton – Turoń, Williams, Danton, Pietrus, Knox – Richter, Zatko, Vozdecky, Zapała, Sinagl – Sutka, Rąpała, Mermer, Wilusz, Kostecki – Dolny, Wanat, Cichy, Sawicki, Strzyżowski.

Cracovia: Radziszewski – Noworyta, A. Kowalówka, S. Kowalówka, Słaboń, Dvorzak – Kruczek, Wajda, McCauley, Valczak, Fojtik – Liotti, Dąbkowski, Stoklasa, Pasiut, Kalus – Kłys, Fraszko, Kozłowski, Wiśniewski, Kisielewski.

Sędziował: Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 22 – 6 min. Widzów: 1400.

Comarch Cracovia 5
GKS Tychy 0
(0:0, 2:0, 3:0)

Bramki: 1:0 Pasiut (Kalus) 30, 2:0 Pasiut (Kalus, Kłys) 34, 3:0 McCauley (Fojtik, Wajda) 52, 4:0 Fojtik (McCauley) 57, 5:0 Fraszko 60.

Cracovia: skład jak wyżej.

Tychy: Zigardy – Mojzis, Besch, Galant, Kolusz, Guzik – Pociecha, Sokół, Kartoszkin, Kuzin, Bagiński – Ferenc, Wanacki, Witecki, Parzyszek, Vitek – Różycki, Majoch.

Sędziował: Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 22 – 6 min. Widzów: 1400.

Po piątkowej porażce w Sanoku Cracovia musiała pokonać GKS Tychy, by myśleć, po dwóch rundach, o miejscu w pierwszej czwórce, co daje prawo gry w finale Pucharu Polski. Do 30 min trwała wymiana ciosów, ale bez zarzutu bronili Radziszewski i Żigardy. Potem w odstępie 4 minut dwie przepiękne bramki strzelił Pasiut.

Pod koniec tej tercji „Pasy” przeżywały ciężkie chwile, kiedy przez 52 s grały w podwójnym osłabieniu. W 3. tercji GKS ostro atakował, a gospodarze grali z kontry i po takich akcjach zdobyli dwa gole, a dobił gości na 14 s przed końcem Bartosz Fraszko. – To był świetny, szybki mecz, najlepszy w tym sezonie w Krakowie, coraz lepiej gra Amerykanin Dennis McCauley – komentował olimpijczyk Roman Steblecki.

GKS Tychy 3
Unia Oświęcim 0
(0:0, 3:0, 0:0)

Bramki: 1:0 Sokół (Kuzin, Kartoszkin) 26; 2:0 Vitek (Witecki, Parzyszek) 34; 3:0 Guzik (Kolusz, Galant) 40.

GKS: Żigardy – Besch, Mojżisz; Galant, Kolusz, Guzik – Wanacki, Ferens; Bagiński, Kuzin, Katoszkin – Pociecha, Sokół; Vitek, Parzyszek, Witecki – Majoch, Różycki, Jeziorski.

Unia: Fikrt – Vosatko, Gabryś, Wojtarowicz, Kalinowski, Jaros – Piekarski, Vizvary; Bepierszcz, Tabaczek, Piotrowicz – Ciura, Zukal; Szewczyk, Komorski, Adamus – Kasperczyk; Fiedor, Paszek, Malicki.

Sędziował: Przemysław Kępa (Nowy Targ). Kary: 10 – 16 min. Widzów: 1500.

Unia Oświęcim 0
JKH GKS Jastrzębie 4
(0:1, 0:1, 0:2)
Bramki: 0:1 Polodna (Bordowski) 8, 0:2 Ł. Nalewajka 28, 0:3 Kulas (Polodna, Rompkowski) 41, );4 Bondarew (Kulas) 54.

Unia: Fikrt: Vizvary, Vosatko; Piotrowicz, Kalinowski, Szewczyk – Gabryś, Ciura; Wojtarowicz, Tabaczek, Jaros – Piekarski, Zukal; Adamus, Komorski, Szewczyk – Kasperczyk; Fiedor, Paszek, Malicki.

JKH: Odrobny – Nemeczek, Rompkowski; Laszkiewicz, Polodna, Bordowski – Bryk, Protivny; Kulas, Bondarew, Danieluk – Aleksiuk, Górny; Drzewiecki, Pastryk, Plichta – R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Świerski oraz Kantor, Marzec.

Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 8 – 4 min. Widzów: 700.

Unia doznała czwartej porażki z rzędu, i to w dodatku do zera. – Nie wiem, czy nie trzeba zaangażować jakiegoś czarodzieja, żeby przepędził od nas złe moce – Josef Dobosz, trener Unii, starał się obrócić w żart trudną sytuację zespołu.

Wydawało się, że gdy oświęcimianie na przełomie 2. i 3. tercji przetrzymali podwójne osłabienie, będzie to dla nich oznaczało zwrot. Jednak chwilę po powrocie na lód drugiego z ukaranych, czyli Vizavrego, ponownie stracili bramkę i kontrolę nad wydarzeniami.

MMKS Podhale 9
Polonia Bytom 1
(2:0, 2:0, 5:1)

Bramki: 1:0 Damian Kapica (Sulka) 5, 2:0 Dziubiński (Sulka) 19, 3:0 Różański (Imrich, Bryniczka) 26, 4:0 Damian Kapica (Sulka, Gruszka) 32, 5:0 Gruszka 41, 6:0 Wronka (Omeljanenko) 43, 7:0 Damian Kapica (Lucka, Sulka) 53, 8:0 Omeljanenko 54, 9:0 Bryniczka (Różański, Imrich) 57, 9:1 Słodczyk (Valecko, Fabry) 59.

Podhale: Raszka – Lucka, Sulka, Damian Kapica, Dziubiński, Gruszka – Łabuz, Imrich, Kmiecik, Bryniczka, Różański, Mrugała, Tomasik, Omeljanenko, Wronka, Michalski – oraz Wojdyła, Stypuła, Zarotyński, Olchawski, Wielkiewicz.

Polonia: Zdanowicz – Valecko, Andriejkiw, Meidl, Słodczyk, Fabry – Banaszczak, Bigos, Demjaniuk, Bucenko, Kłaczyński – Owczarek, Stępień, Dołęga, Salamon, Przygodzki – Araya, Doroszewski, Dybaś, Wąsiński, Wieczorek.

Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 6 – 14 min. Widzów: 1000.

MMKS Podhale 0
Orlik Opole 1
0:0 (0:0, 0:0, 0:0, karne: 0:1)
Karny: 0:1 Kozub.

Podhale: jak wyżej, bez Stypuły.

Orlik: Murray – Kostek, Sordon, Szczurek, Szydło, F. Stopiński – Sznotala, M. Stopiński, Wójcik, Korzeniowski, Zwierz – Bychawski, Semiannikow, Wirolajnien, Harcharik, Kozub.

Sędziował: Patryk Pyrskała (Tychy). Kary: 12 – 30 min (w tym 10 min dla Sordona za niesportowe zachowanie). Widzów: 1500.

Z Polonią nowotarżanie nie mieli żadnych problemów, do zwycięstwa najbardziej przyczynił się duet Kapica (3 gole) – Sulka (5 asyst).

Za to z Orlikiem „Szarotki” zawiodły. Rzadko się zdarza w hokeju, aby po 60 min gry i 5 min dogrywki wynik był bezbramkowy. To, że tak się stało, to efekt przede wszystkim znakomitej postawy obu bramkarzy. Z karnego trafił Rosjanin Kozub.

Piątek: Orlik Opole - JKH Jastrzębie 2:4, Naprzód – GKS Katowice 7:1. Niedziela: Naprzód – Polonia 5:4. Katowice – Ciarko Sanok po zamknięciu numeru.

1. JKH Jastrzębie 15 36 66–21

1. GKS Tychy 15 32 62–35

3 MMKS Podhale 15 31 61–30

4. Ciarko 14 30 67–25

5. Cracovia 14 30 71–32

6. Orlik Opole 15 17 47–53

7. Naprzód Janów 14 16 42–48

8. Unia Oświęcim 14 12 41–41

9. Polonia Bytom 12 6 29–70

10. HC GKS Katowice 10 0 13–144