Rekordowa frekwencja gości pod Tatrami

- Najlepsze wakacje od kilkunastu lat - ocenia Marzena Kozłowska z hotelu Mercure Kasprowy w Zakopanem. Potwierdza to niemal każdy, kto pracuje w branży turystycznej pod Giewontem.

- Rzeczywiście, z czystym sumieniem można powiedzieć, że od dawna nie było takiego lata jak to obecne - mówi Dariusz Galica, prowadzący internetową bazę wynajmu kwater na Podhalu. Tłumy turystów były zarówno w Zakopanem, ale i sąsiednich miejscowościach: Poroninie, Kościelisku, czy Białce i Bukowinie Tatrzańskiej. Ilu przyjechało do nas gości? Trudno to ocenić.

- Branża turystyczna mówi jednak o kilkunastoprocentowym wzroście liczby gości w stosunku do ubiegłego roku. To bardzo dużo - dodaje Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem.

Najbardziej pomogła góralom pogoda. Już dawno nie było tak suchego i słonecznego lipca i sierpnia. To przełożyło się na wzrost frekwencji.- Pogoda rzeczywiście ma największy wpływ na ruch turystyczny. Pomogły też przekazy medialne, jak w Tatrach i w Zakopanem było słonecznie i pięknie - zaznacza Dariusz Galica.

Agata Wojtowicz dodaje, że nie bez znaczenia dla ruchu turystycznego pod Giewontem była wakacyjna sytuacja w zagranicznych kurortach turystycznych.

- Tunezja, Egipt, Turcja, a także Grecja, czyli od lat ulubione miejsca letniego wypoczynku Polaków, w tym roku stały się niebezpieczne. Dlatego wielu Polaków zdecydowało się spędzić wakacje w kraju. Zarobiły na tym ośrodki nad Bałtykiem, ale i nasze miasto - wyjaśnia Wojtowicz.