Atrakcyjna Małopolska
Polski rynek pracy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przeszedł ogromne przeobrażenia. Firmom doradztwa personalnego coraz trudniej jest znaleźć odpowiednich kandydatów do pracy, nawet na atrakcyjnych stanowiskach, bo wielu z nich wolało zaistnieć na europejskim rynku zatrudnienia, oferującym znacznie wyższe zarobki. Rosną i zmieniają się też wymagania pracodawców.
Polska jest jedną z najbardziej atrakcyjnych siedzib centrów finansowych dużych, zachodnich korporacji. W ostatnim czasie szczególnie dużo takich korporacji umiejscowiło się w Małopolsce i na Śląsku.
Polska przyciąga inwestorów stosunkowo
niskimi kosztami pracy
oraz największym w Europie odsetkiem studentów wśród osób w wieku 20-24 lat. Aż 45 proc. Polaków w tym wieku studiuje.
Pożądanymi przez zachodnie korporacje regionami są Śląsk oraz Małopolska, a szczególnie Kraków, który - w przeciwieństwie do śląskich miast - może pochwalić się tzw. dodatnią emigracją. Co roku do Krakowa przybywa około 800 osób. Dla porównania - z Katowic na każdy tysiąc mieszkańców corocznie dwóch emigruje.
Południe Polski ma również istotną przewagę w liczbie studentów. Dwie położone blisko siebie aglomeracje miejskie, tworzące de facto wspólny rynek siły roboczej, stanowią silną konkurencję dla reszty kraju. Kraków z blisko 200 tys. studentów oraz Katowice z liczbą ponad 250 tys. studentów - godnego konkurenta znajdują jedynie w Warszawie, w której studiuje ok. 450 tys. osób, ale gdzie jednocześnie koszty pracy i życia są wyższe niż na południu.
Lista firm inwestujących na południu Polski stale się powiększa. Przy rekrutacji pracowników do nowo powstających firm często jednym z ważniejszych kryteriów jest
znajomość języka obcego.
Bywa, że kryterium to jest ważniejsze niż doświadczenie, a nawet rodzaj skończonych studiów. Według danych AG "TEST" HR, znanej krakowskiej firmy doradztwa personalnego, która przeprowadza rekrutacje m.in. do centów finansowych, znajomość języków w stopniu co najmniej dobrym wśród krakowian w wieku 23-30 lat przedstawia się następująco: nieomal 65 proc. z nich włada mową Szekspira, 15 proc. posługuje się niemieckim, niespełna 10 proc. potrafi porozumieć się po rosyjsku, nieco ponad 5 proc. zna francuski. Włoski i hiszpański opanowało poniżej 5 proc. tej populacji.
Wśród mniej popularnych języków na pierwszym miejscu znajduje się ukraiński, na drugim - czeski, na trzecim - słowacki. Na kolejnych pozycjach plasują się: szwedzki, węgierski, portugalski, grecki, norweski i holenderski.
Rozwój sektora finansowego (SSC - Shared Service Center) może być szansą na zagospodarowanie
potencjału młodych ludzi,
którzy obecnie często uciekają z Polski za granicę. Duża ilość inwestycji już istniejących oraz tych planowanych zwiększa zapotrzebowanie na młodą, wykształconą siłę roboczą.
Większa konkurencja wśród SSC prowadzi jednocześnie do wzrostu płac w tym sektorze.
Analizując rozwój sektora finansowego w Polsce, szczególnie w jej południowych regionach, można ze spokojem patrzeć w przyszłość. - _Rynek pracy południowej Polski, mimo wyjazdu wielu młodych ludzi zagranicę, ciągle dysponuje dużym potencjałem. Zachodnie firmy decydują się często nalokalizację swych oddziałów właśnie tu, anie wAzji, również zuwagi naniewielkie różnice kulturowe między centralną iwschodnią Europą aEuropą Zachodnią czy Ameryką Północną oraz mniejsze uciążliwości logistyczne niż wprzypadku krajów azjatyckich. Polska -ze stosunkowo niskimi kosztami pracy -_jest wciąż atrakcyjnym rynkiem -stwierdza Maciej Małasiński z AG "TEST" HR.
I oby tak pozostało. (N)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
