V Kurs Interpretacji Muzycznej
- Jest Pani po raz pierwszy na Kursie Interpretacji Muzycznej w Nowym Sączu. Są tu młodzi ludzie, którzy marzą o karierze artystycznej. Jak Pani ocenia tę inicjatywę?
- Zawsze takie spotkania przyjmuję z ogromną radością. Myślę, że młodzież, zwłaszcza ze szkolnictwa I i II stopnia, wymaga szczególnej opieki. Jest to naprawdę najważniejszy okres ich studiów. Bardzo często jakby nie postrzegany w ten sposób. Ja, jako nauczyciel akademicki, cenię to ogromnie. To, co zrobi się tu, u podstaw, kontynuujemy na studiach. Natomiast rzeczy zaniedbane przynoszą potem złe efekty. Dlatego ta inicjatywa w Nowym Sączu jest znakomita. Dyrektorowi PSM w Nowym Sączu należą się wielkie słowa uznania.
- Udział w zajęciach bierze sporo młodzieży z Polski, innych krajów i miejscowych...
- Jest to niezwykle ważne dla młodzieży z Sądecczyzny, która ma dość ograniczony kontakt z wielką sztuką. Nie ma tu orkiestry symfonicznej ani zespołów. Stąd spotkanie z nauczycielami akademickimi przybliża im tempo pracy i wymagania, jakie za chwilę wobec nich będą zastosowane. Myślę, że ten czas pracy skraca się tutaj. Poznają się nawzajem. Również sami nauczyciele się konfrontują, wzbogacają. To dotyczy pedagogów i uczniów. To wspaniała wymiana doświadczeń. Zresztą takie spotkania z młodymi muzykami z Francji, Włoch, Izraela pokazują, iż nie powinniśmy mieć kompleksów.
- Prowadzi Pani zajęcia z flecistami. Jest to chyba nieco mniej popularny instrument wśród młodzieży?
- Nie zgadzam się z taką tezą. Flet cieszy się naprawdę bardzo dużym wzięciem. Jest obecny w muzyce poważnej, rozrywkowej, nie mówiąc o jazzie. To instrument - król. Miałam kilka dziewcząt z PSM w Nowym Sączu i muszę powiedzieć, że jest to znakomita klasa, bardzo dobrze prowadzona. A bazą do sztuki jest dobry warsztat.
- A jak współczesna młodzież dobiera repertuar? Woli klasykę czy też muzykę XX wieku?
- Obowiązkiem każdego nauczyciela jest przybliżać epokę w której żyje. Każdy muzyk musi żyć sztuką, od malarstwa począwszy, a na poezji skończywszy. Co będzie grał - to zależy od wielu czynników. Czasami jest to przypadek. To sprawa gustu i wyboru. Ale naszym obowiązkiem jest nauczyć języka muzycznego swojej epoki.
- Jaką więc mamy młodzież?
- Wspaniałą. Trzeba tylko nad nią pracować, stworzyć warunki do pracy otoczyć opieką, aby nie miała kompleksów. Aby znała swoją wartość i rozkwitała pod naszymi skrzydłami.
Tekst i fot.: (JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?