Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Religijne wydarzenie historyczne

Grzegorz Skowron
Tydzień w krakowskiej polityce. To nie jest tylko wydarzenie religijne. Przecież Polak będący przywódcą jednej z największych religii na świecie to nie jest powszechne zjawisko, pewnie się już nie powtórzy.

Dlatego opieranie się przed przyjęciem uchwały czy rezolucji z okazji kanonizacji Jana Pawła II, dyskutowanie o tym i protestowanie przeciwko temu jest nieporozumieniem.

To sens wypowiedzi, jaką w tym tygodniu usłyszałem z ust radnego małopolskiego sejmiku Grzegorza Gondka. Tak, on jest z SLD, z tej samej partii, która protestowała w Sejmie przeciwko podejmowaniu uchwały z okazji wyniesienia Wielkiego Polaka na ołtarze. Sejm w końcu przyjął tę uchwałę. Rezolucję okolicznością uchwalił również małopolski sejmik, uznając kanonizację Jana Pawła II za historyczne wydarzenie.

Można się na to obrażać, można uznawać to za zbędny gest polityczny. I pewnie dla wielu osób takie uzewnętrznianie religijności, zwłaszcza przez polityków świeckiego państwa, jest nie do zaakceptowania. Trudno jest też zrozumieć cud uzdrowienia za wstawiennictwem naszego papieża.

To przecież kwestia wiary, a nie rozumu. Ale czy wydarzenie religijne nie może być równocześnie historycznym? Nasze dzieje pełne są takich właśnie wydarzeń. Ważny jest także fakt, że dla zdecydowanej większości Polaków jutrzejsza kanonizacja będzie mieć ogromne znaczenie. Aż dla 98 proc. z nas! To pokazują badania opinii społecznej.

Bez względu na to, kto i co sądzi o uznaniu Jana Pawła II świętym, nie można zaprzeczyć, że Kraków to miasto pełne odniesień do jego osoby. I może warto to wykorzystać.

Zdaję sobie sprawę z tego, że zachęcanie do komercyjnego wykorzystywania osoby papieża jest dwuznaczne, ale chyba wolę tłumy rozmodlonych pielgrzymów wydających pieniądze w naszym mieście, nawet na kiczowate pamiątki papieskie, niż hordy pijanych Anglików oraz świetliste neony sklepów z alkoholem i jaskiń hazardu, które mają przynosić miastu dodatkowe dochody.

Czy żerowanie na nałogach jest bardziej etyczne niż komercyjne wykorzystywanie turystyki religijnej?

Wszystkim przeciwnikom uznania jutrzejszej niedzieli za wydarzenie historyczne chcę tylko zwrócić uwagę na to, że gdyby nie papież z Krakowa, dziś żylibyśmy w innym świecie, także pod Wawelem.

Dla jednych te przemiany to cud, nie mniejszy niż uzdrowienie Kostary­kanki, dla innych – efekt splotu wydarzeń, decyzji i działań wielu ludzi. Ale wpływu Karola Wojtyły, późniejszego Jana Pawła II, na te przemiany, choćby niewielkiego, nie da się podważyć. Dlatego jutrzejsza kanonizacja będzie wydarzeniem nie tylko kończącego się tygodnia.

Ważnym także dla Krakowa i jego mieszkańców. Bo o sporach na temat metra czy referendum w sprawie igrzysk za jakiś czas naprawdę niewielu będzie pamiętać. A Kraków na zawsze pozostanie miastem Jana Pawła II.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski