Reminiscencje ożywią naszą wyobraźnię

Plenerowy taniec w imię pokoju, tajemniczy spektakl Instytut B61 czy - po raz pierwszy w historii - interdyscyplinarny pokaz mody to tylko niektóre z wydarzeń 40. Krakowskich Reminiscencji Teatralnych. Nad programem artystycznym czuwają twórczynie teatru Barakah, Ana Nowicka i Monika Kufel.

- Poszukujemy odpowiedzi na pytanie, jak wygląda przyszłość międzynarodowego teatru, ale nasze czterdzieste spotkanie będzie też sentymentalną i egzotyczną podróżą do źródeł - wyjaśnia Ana Nowicka.

Festiwal, który zrodziło święto teatrów studenckich, przez lata ewoluował. Niegdyś ściągał do Krakowa najlepsze alternatywne grupy sceniczne. W czasach PRL-u musiał liczyć się z cenzurowaniem scenariuszy. Później zwrócił się w stronę performansu.

Jego barwną historię zobaczymy podczas wystawy w Rotundzie, która zainauguruje festiwal. Przygotowując się do niej, Nowicka i Kufel odkryły, że archiwa festiwalu są niestety skromne. - Nieopisane zdjęcia konfrontowałyśmy z programem danej edycji i w ten sposób odkrywałyśmy, kto został na nich przedstawiony. To było dla nas prawdziwe wyzwanie - mówi Nowicka.

Wystawę poprzedzi taneczny rytuał na Błoniach, zapoczątkowany przez pionierkę tańca eksperymentalnego Annę Halprin. Przekonamy się, czym jest tzw. taniec dla pokoju i równości, który jest dziś uprawiany i popularyzowany w kilkudziesięciu krajach na świecie.

Naszą wyobraźnię rozgrzeje spektakl Instytutu B61 pt. "Ewolucja gwiazd". - Na każdego, kto będzie chciał wziąć udział w naukowej podróży, czekać będzie specjalny autobus. Dokąd? Tego jeszcze nie zdradzimy - mówi Nowicka. W teatrze Barakah zobaczymy też m.in. pokaz mody młodych projektantów inspirowany Azją, nowymi technologiami i oryginalną punkową modą z lat 70. i 80. Reminiscencje potrwają od 12 do 17 października. Część wydarzeń jest bezpłatna. Poza tym bilety w cenie 20 zł.