Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis z Unią nie ucieszył Hutnika Kraków

Bogdan Przybyło
13.05.2017 krakowul. ptaszyckiego - suche stawy - stadion klubu hutnik krakow - pilka nozna - iv liga grupa zachodnia - mecz hutnik krakow - unia oswiecim 2-2n/z dyskusja z arbitremfot. andrzej wisniewski / polskapresse / dziennik polski
13.05.2017 krakowul. ptaszyckiego - suche stawy - stadion klubu hutnik krakow - pilka nozna - iv liga grupa zachodnia - mecz hutnik krakow - unia oswiecim 2-2n/z dyskusja z arbitremfot. andrzej wisniewski / polskapresse / dziennik polski Andrzej Wisniewski / Polskapresse
IV liga piłkarska. Po raz ostatni drużyna Hutnika Kraków przegrała na swoim boisku w rundzie jesiennej, 1 października. Od tamtej pory wygrała u siebie sześć kolejnych meczów i raz zremisowała.

W minioną sobotę hutnicy dopiero w ostatniej minucie uniknęli porażki na Suchych Stawach, z trudem remisując z Unią Oświęcim.

- Zakładaliśmy, że nasza gra będzie inaczej wyglądała - mówi napastnik, Kamil Sobala. - Chcieliśmy od początku narzucić swoje warunki, choć trener nas przestrzegał, że Unia jest wymagającym przeciwnikiem. Potwierdziło się.

Gospodarze szybko stracili dwie bramki, co miało ogromny wpływ na ich poczynania w I połowie. Nic im się nie udawało, zarówno w obronie, jak i w ataku. Świetnie radzący sobie zazwyczaj z rywalami Sobala - przyszedł do Hutnika zimą i w dziewięciu dotychczasowych występach zdobył siedem goli, dokładając do tego pięć asyst - tym razem też miał z nimi kłopot.

Innym zespołem krakowianie byli po przerwie. Po zmianach w składzie ruszyli do szturmu, stwarzając sobie wiele okazji, ale bardzo długo nie potrafili zdobyć gola. Sobala w końcu zdobył bramkę na 1:2 w 86 min. Na wyrównanie było niewiele czasu. - Nie mieliśmy obaw, że przegramy. Uspokajał wszystkich Krzysiek Świątek, mówiąc, że gramy piłką i jeszcze coś strzelimy. Miał rację, ale z remisu nikt z nas nie jest zadowolony - dopowiada zawodnik.

Strata dwóch punktów sprawiła, że prowadzący Wiślanie Jaśkowice odskoczyli krakowianom o dwa punkty - różnica wynosi teraz 10 pkt - i to oni są zdecydowanym faworytem do udziału w barażach o III ligę.

- Każdemu z nas z tyłu głowy tli się jeszcze jakaś nadzieja, ale trzeba podchodzić do wszystkiego realistycznie. Szkoda, bo z moich doświadczeń z trzeciej ligi śląskiej wynika, że Hutnik poradziłby sobie na tym poziomie. Teraz chcemy wygrywać w każdym kolejnym meczu i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu - mówi Sobala.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski