Remontują komin. Nie będzie ciepłej wody.

Rozpoczął się remont 30-letniego komina głównego ciepłowni FOT. ARCHIWUM

- Na zewnątrz 35 stopni, a my nie możemy się umyć. Prysznic pod lodowatą wodą nie każdy zniesie - twierdzi Grzegorz Wójcik, mieszkaniec osiedla Młodych. - Jeszcze gorzej, jeśli ktoś ma w domu małe dziecko lub osobę starszą - dodaje.

Grzegorz Wójcik w Olkuszu mieszka od pięciu lat, przyjechał z Krakowa. - Tam też, np. na Ruczaju czy Prądniku Czerwonym zdarzały się wyłączenia ciepłej wody, ale maksymalnie na 1-2 dni i nie podczas takich upałów. A w Olkuszu od razu na trzy tygodnie. To się w głowie nie mieści! - denerwuje się pan Grzegorz.

- Nie zrobiliśmy tego z zaskoczenia. Mieszkańcy byli informowani o tym już w lipcu - wyjaśnia Marek Sztuka, rzecznik prasowy firmy Tauron Ciepło.

Przerwa w dostawie ciepłej wody jest spowodowana koniecznością gruntownego remontu - wybudowanego w 1981 roku - komina Centralnej Ciepłowni w Olkuszu. Jego stan techniczny pogarszał się nie tylko wskutek naturalnego zużycia, ale także w wyniku zmiany parametrów wytwarzania ciepła.

- Nowoczesne okna, izolowane ściany i coraz szczelniejsza sieć rozdzielcza powodują, że z roku na rok w całym kraju spada zapotrzebowanie na ciepło. Nie inaczej jest w Olkuszu. Paradoksalnie, mniejsza produkcja sprawia, że cała infrastruktura ciepłownicza szybciej się zużywa - mówi Sztuka. - W dodatku remont jest konieczny w świetle przepisów prawa budowlanego - dodaje.

Na szczycie komina zostanie zamontowana specjalna nakładka. Dzięki niej dym będzie emitowany o wiele szybciej, co wpłynie na poprawę jakości powietrza w okolicy. Komin nadal będzie biało-czerwony. Wartość całej inwestycji wyniesie blisko 160 tys. zł.

- Na tak szeroki zakres prac trzy tygodnie to minimum czasu, którego potrzebujemy, żeby wykonać wszystko - podkreśla Sztuka.

Katarzyna Ponikowska