Tychy Falcons – Kraków Kings 6:34 (0:13, 0:0, 0:14, 6:7)
Punkty: Błazik 6 – Mościcki 12, Dybowicz 6, Bywalec 6, Jankowski 6, Masłoń 4.
Spodziewać się należało zaciętego spotkania, ale okazało się, że mecz drużyn z czołówki ma dość jednostronny przebieg. Goście, którzy w I rundzie niespodziewanie wygrali w Krakowie, w niedzielę nie mieli nic do powiedzenia. Honorowe przyłożenie zaliczyli dopiero w końcówce.
Losy meczu rozstrzygnęły się w III kwarcie, kiedy krakowianie dopisali do swojego dorobku dwa kolejne przyłożenia (0:27).
– Byliśmy źli na siebie po pierwszym meczu z Falcons, gdy przed własną publicznością przegraliśmy jednym punktem – powiedział rozgrywający Kings Filip Mościcki, wybrany MVP spotkania. – Chcieliśmy od początku do końca kontrolować przebieg wydarzeń na boisku i nam się to udało. Bardzo dobrze wykonaliśmy plan przygotowany przez trenerów.
W następnej kolejce Kings gościć będą Saints Częstochowa (mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 14 na boisku Tramwaju Kraków).
W innym meczu: Saints Częstochowa - AZS Silesia Rebels 30:24 po dogrywce (8:6, 0:15, 8:3, 8:0; 6:0), pauzowali Tytani Lublin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?