Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewelacyjni Słoweńcy

Redakcja
Wielka sensacja w niedzielnym konkursie drużynowym na mamuciej skoczni w Oberstdorfie, rywali pogodzili rewelacyjni Słoweńcy, Polacy na szóstym miejscu. Dzień wcześniej konkurs indywidualny wygrał Austriak Martin Koch, Kamil Stoch był szósty.

SKOKI NARCIARSKIE. Kamil Stoch walczy o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ

W sobotę w Oberstdorfie oglądaliśmy bardzo dalekie skoki. Jak to zwykle bywa na "mamutach", błyszczeli zawodnicy określani mianem "lotników", do nich zaliczyć trzeba dwukrotnego mistrza świata w lotach Austriaka Martina Kocha, Japończyka Daiki Ito, aktualnego mistrza świata, Szwajcara Simona Ammanna czy Słoweńca Roberta Kranjca.

W obu seriach najdłuższe skoki (218 i 221,5 m) miał 30-letni Koch, który do tej pory był w cieniu swoich kolegów z reprezentacji. Daleko skakał Ito (209 i 209,5 m), po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium Ammann (204,5 i 213,5 m).

Bardzo dobrze spisał się Kamil Stoch. Po pierwszej serii był dziewiąty (skok 197,5 m), ale druga próba była znakomita, na 216 m, i Polak przesunął się o trzy miejsca w górę. Nasz zawodnik wyprzedził skoczków, którzy są przed nim w klasyfikacji generalnej. Wicelider PŚ Austriak Gregor Schlierenzauer był siódmy (205,5 i 206 m, lider Norweg Anders Bardal dwunasty (192,5 i 204,5 m), a trzeci skoczek PŚ, inny Austriak, Andreas Kofler dopiero dziewiętnasty (słaba pierwsza próba - 180 m, lepsza druga - 197 m).

Nasz zawodnik umocnił się na czwartej pozycji, traci do skaczącego ostatnio "w kratkę" Koflera już tylko 100 punktów, a do końca rywalizacji jeszcze 5 zawodów indywidualnych. Podium w klasyfikacji generalnej jest więc realne.

W finale było jeszcze dwóch Polaków. Pozytywnie trzeba ocenić występ Krzysztof Miętusa, był 24. (183 i 181 m), nieco więcej można się było spodziewać po Piotrze Żyle, który zajął 28. miejsce (177 i 178 m). Ale pucharowe punkty też zdobył.

Wczoraj w Oberstdorfie diametralnie zmieniała się pogoda, warunki do skakania były bardzo trudne, padał mokry śnieg, mocno wiało z różnych stron. Były duże problemy z przeprowadzeniem konkursu, ostatecznie jury zadecydowało, iż po pierwszej serii zawody zostaną zakończone.

Przyniosły one ogromną sensację, rywali pogodzili Słoweńcy, którzy jeszcze nigdy w historii skoków nie wygrali konkursu drużynowego. Ale wygraną okupili kontuzją swojego czołowego zawodnika Petera Prevca. Poszybował on fantastycznie - na 225,5 m (tyle wynosi rekord skoczni Fina Harri Ollego), ale nie ustał skoku, miał upadek. Początkowo wyglądało, że nic groźnego mu się nie stało, ale potem stracił przytomność i odwieziono go do szpitala.

Za Słoweńcami znaleźli się o 0,7 punktu (!) faworyci konkursu Austriacy (kompletnie zawiódł Schlierenzauer, miał tylko 170,5 m) i Norwegowie (u nich z kolei skok zepsuł Rune Velta 169 m).

W naszej ekipie konkurs rozpoczął Maciej Kot skokiem na 177,5 m, co dawało nam dopiero dziewiątą lokatę. W drugiej grupie Piotr Żyła wykorzystał korzystny wiatr i poleciał bardzo daleko, na 217 m, ale nie ustał skoku, upadł. Mimo to Polacy awansowali na piąte miejsce. Dobry skok oddał Krzysztof Miętus - 202 m (to jego rekord życiowy), skaczący z niższej belki Kamil Stoch miał 196 m. Polacy zakończyli rywalizację na szóstej pozycji, za nimi byli Japończycy, bo konkurs zawalił im Tochimoto, skacząc zaledwie 88 m.
Klasyfikację Team Tour, obejmującą cztery konkursy w Niemczach, wygrali Austriacy, inkasując 100 000 euro, Polacy uplasowali się na siódmej pozycji.

Teraz skoczkowie przejeżdżają do Vikersund, gdzie w piątek i weekend odbywać się będą mistrzostwa świata w lotach (na piątek i w sobotę zaplanowano cztery serie zaliczane do klasyfikacji indywidualnej, natomiast na niedzielę konkurs drużynowy).

WYNIKI

Konkurs indywidualny: 1. Koch (Austria) 443,4 pkt (218 i 221,5); 2. Ito (Japonia) 433,2 (209 i 209,5); 3. Ammann (Szwajcaria) 429,2 (204,5 i 213,5); 4. Kranjec (Słowenia) 424 (198 i 220); 5. Koudelka (Czechy) 422,8 (203,5 i 211,5); 6. Stoch (422,3 (197,5 i 216); 7. Schlierenzauer (Austria) 421,7 (205,5 i 206); 12. Bardal (Norwegia) 395,8 (192,5 i 204,5); 24. K. Miętus 356,4 (183 i 181); 28. Żyła 345,2 (177 i 178).

Konkurs drużynowy: 1. Słowenia 732,5 (Tepes 218; Sinkovec 189,5; Prevc 225,5 z up.; Kranjec 209); 2. Austria 731,8 (Morgenstern 203,5; Koch 213; Kofler 208,5; Schlierenzaur 170,5); 3. Norwegia 715,9 (Fannemel 216; Velta 169; Hilde 206; Bardal 201,5); 4. Niemcy 702,4; 5. Czechy 668; 6. Polska 659,7 (M. Kot 177,5; Żyła 217 z upadkiem.; K. Miętus 202; Stoch 196); 7. Japonia 581,2, 8. Rosja 532,3. Team Tour: 1. Austria 3055,9; 2. Norwegia 3030; 3. Słowenia 2994,9; 7. Polska 2799,6.

Klasyfikacja Pucharu Świata: 1. Bardal 1139; 2. Schlierenzauer 1095; 3. Kofler 1061; 4. Stoch 961; 5. Morgenstern 910; 6. Ito 816; 21. Żyła 188; 44. M. Kot 50, 46. Zniszczoł 47; 52. K. Miętus 31.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski