Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewelacyjny Marcinów

MZ
TRIAL MOTOROWY. W słowackiej miejscowości Bardejov w miniony weekend odbyła się III i IV runda mistrzostw Polski. Tradycyjnie już w głównych rolach wystąpili zawodnicy AMK Gorce Nowy Targ.

Organizatorzy przygotowali dla uczestników osiem bardzo wymagających sekcji, które zawodnicy pokonać musieli trzykrotnie. W pierwszym dniu zawodów rewelacyjnie spisał się 17-letni Gabriel Marcinów, który z 42 punktami karnymi w dorobku zwyciężył w najbardziej prestiżowej grupie A, wyprzedzając kolejno Słowaka Vladimira Kothaya (44 pkt) i swojego partnera klubowego Józefa Topór Mądrego (70). - Już w pierwszej najtrudniejszej pętli, gdzie odcinki są jeszcze świeże, Gabryś zapewnił sobie sporą przewagę nad rywalami, którą utrzymał już do końca. Tym samym potwierdził, że kiedy jest naprawdę trudno, to potrafi się zmobilizować - powiedział Ryszard Marcinów.
Dzień później Marcinów (38 pkt) znów znalazł się na podium, ale tym razem na jego najniższym stopniu. Zwyciężył Kothay (31 pkt), a na drugim miejscu finiszował Topór Mądry (36 pkt). - W drugim dniu zawsze jest już łatwiej. Sekcje są już przejechanie i przetrenowane. Gabrysiowi przyszło jechać w roli faworyta, a to zawsze presja. Mimo to całkiem nieźle sobie z nią poradził. Po pierwszej pętli prowadził jednym punktem nad Kothayem i trzema nad Toporem. Walka więc zaczęła robić się o "nogę" i tak już było do końca. W drugiej pętli na drugim odcinku zgasł mu motor, a na czwartym źle wyszedł z potoku na wyskok i w konsekwencji złapał dwie "piątki", które pozwoliły rywalom go dogonić. Po dwóch pętlach Gabryś przegrywał ze Słowakiem dwiema "nogami" i miał tyle samo punktów co Topór. W trzeciej pętli wszystko układało się pomyślnie do 6 odcinka, który był najtrudniejszy ze wszystkich ze względu na karkołomny wyskok na pień drzewa. Przez dwa dni pokonali tę przeszkodą tylko Gabryś i Kothay. Nikomu z pozostałych zawodników ta sztuka się nie udała. Gabryś pięciokrotnie pokonywał ten odcinek na "zero". Niestety, za szóstym razem zmęczenie już dało o sobie znać. Wyskoczył wprawdzie na górę, ale zaklinował się między pień a drzewo. To kosztowało go kolejnych pięć punktów karnych. Mimo tego miał jeszcze szansę na zwycięstwo, ale na ostatniej sekcji, pokonując pierwszy podjazd, podjechał zbyt blisko drzewa, co spowodowało dociśnięcie manetki do pnia i przytrzasnęło mu palce. Zjechał w dół, ale przy następnym podjeździe ból mocno mu doskwierał i załapał kolejną "piątkę", która definitywnie pozbawiła go szans na wygraną - zrelacjonował Ryszard Marcinów.
W grupie A wystartowało jeszcze dwóch reprezentantów AMK Gorce Konrad Legutko i Michał Łukaszczyk. Pierwszy dwukrotnie kończył zmagania na czwartej pozycji, natomiast Łukaszczyk w pierwszym dniu był szósty, a w nazajutrz kontuzja kostki wyeliminowała go ze startu.
(MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski