Rewitalizacja Proszowic. Skatepark powstanie z opóźnieniem

FLESZ - Pfizer i Moderna badane przez Europejską Agencję Leków

Cytat z piosenki Golców, mówiący, że „tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco” dobrze pasuje do sytuacji. Niezagospodarowany teren nad Szreniawą, położony między ulicami Racławicką i Parkową, niedawno przypominał prawdziwy busz. Zarośnięty krzakami i drzewkami nikogo nie zachęcał do odwiedzin.

Teraz sytuacja zaczęła się zmieniać: teren jest porządkowany i za kilka miesięcy powstanie tam skatepark. Dopiero za kilka miesięcy, choć przetarg na to zadanie został rozstrzygnięty w połowie marca ubiegłego roku. Wygrało przedsiębiorstwo "INŻ- WOD-BUD" z Lublina, które zaoferowało kwotę niespełna 652 tys. złotych. W kwietniu roku bieżącego obiekt miał być gotowy. Niestety procedury związane z przygotowaniem dokumentacji i projektu zajęły firmie aż rok.

- Została opracowana kompletna dokumentacja projektowa skateparku przeznaczonego m. in. do jazdy na łyżworolkach, deskorolkach oraz rowerach wyczynowych. Niestety dopiero 11 marca wykonawca otrzymał pozwolenie na budowę. Rozpoczęły się prace przygotowawcze, ale realizacja inwestycji nie nastąpi w terminie. Wykonawca złożył wniosek o przedłużenie terminu zakończenia, po spotkaniu i wysłuchaniu licznych argumentów termin zakończenia został wyznaczony na 2 sierpnia 2021 roku

– poinformował burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy.

Amatorzy jazdy na rolkach i deskorolkach muszą się zatem jeszcze uzbroić w cierpliwość. Przyszły skatepark będzie zajmował powierzchnię 900 metrów kwadratowych, jego konstrukcja będzie betonowa. Wyposażenie będą stanowić murek spadowy (bank ramp), poręcz prosta, podjazd 90 stopni, funbox o nieregularnych kształtach, grindbox, ławki, infrastruktura techniczna (oświetlenie, odwodnienie i monitoring obiektu).