Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Cracovii mogą dzisiaj pomóc Garbarni

(BP, FIL, PAN, ŻUK)
Cracovia II gra przedostatni mecz w tych rozgrywkach
Cracovia II gra przedostatni mecz w tych rozgrywkach fot. michał gąciarz
III liga piłkarska. W dzisiejszej, 32. kolejce spotkań prowadząca w tabeli grupy małopolsko-świętorzyskiej Garbarnia Kraków powinna sobie poradzić z Popradem Muszyna. Natomiast rezerwy Cracovii mogą odebrać punkty jej głównemu konkurentowi w walce o pierwsze miejsce KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Garbarnia jest zdecydowanym faworytem w meczu na własnym boisku z zajmującym 14. lokatę i już zdegradowanym Popradem. Gospodarze nie zlekceważą jednak rywali, którzy w sobotę pokonali u siebie rewelacyjnie wcześniej spisujące się Podhale Nowy Targ 4:3. Być może w Muszynie zadziałał efekt „nowej miotły”, bowiem drużynę Popradu po raz pierwszy prowadził grający trener Mariusz Merklinger, który zastąpił Marcina Manelskiego.

W Garbarni zabraknie Kamila Moskala (żółte kartki), Krzysztofa Kalemby (uraz łydki) i Marcina Siedlarza (kłopoty z okiem). Po odcierpieniu kary za „żółtka” gotowi do gry będą natomiast Petar Borovicanin i Norbert Piszczek, a po wyleczniu grypy Dariusz Łukasik.

Cracovia II podejmuje dzisiaj wicelidera tabeli KSZO na boisku przy ul. Kałuży. „Pasy” walczą o utrzymanie, goście mają jeszcze nadzieję na awans, choć tracą do prowadzącej Garbarni 5 punktów.

- Do zdobycia jest 9 punktów, więc na pewno nasi goście jeszcze będą się liczyć w walce - mówi Górecki. - Mamy w głowach mecz z rundy jesiennej. Doszliśmy wtedy rywali w końcówce na 2:2, grając młodym składem i po stałym fragmencie gry straciliśmy gola i punkt. Liczymy na rewanż i dobry mecz.

Mateusz Wdowiak, choć jego prawie wszyscy koledzy z pierwszej drużyny są na urlopach, jeszcze pomoże rezerwie. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w kolejnych meczach, ale na pewno wystąpi w spotkaniu z KSZO - zapewnia trener.

Wygrana znacznie przybliżyłaby „Pasy” do utrzymania, poza tym, to pomogłoby lokalnemu rywalowi - Garbarni, która zapewniłaby sobie pierwsze miejsce w grupie.

- Staramy się nie wracać do tego, co przydarzyło nam się w minionych tygodniach - mówi przed dzisiejszym wyjazdowym spotkaniem z Łysicą Bodzentyn (godz. 17) szkoleniowiec piłkarzy Hutnika Nowa Huta, Mateusz Staniec. - W czekających nas jeszcze meczach chcemy jednak zmazać plamę, jaką daliśmy podczas tych nieudanych występów i zdobyć komplet punktów do końca sezonu. Zwłaszcza, że mamy jeszcze jakąś szansę na utrzymanie.

Ostatnie zwycięstwo nad mocnym zespołem Spartakusa Daleszyce i ofensywna gra dają nadzieję, że hutników stać na same wygrane. Zwłaszcza z takimi zespołami jak Łysica - jej degradacja została już przesądzona - od której więcej bramek w tej grupie straciły tylko dwie drużyny. W składzie Hutnika zabraknie dwóch zawodników, bramkarza Norberta Jasowicza (niedawno jeden z rywali złamał mu nos) i pauzującego za kartki pomocnika Michała Guji.

Bardzo trudne zadanie czeka dziś Wisłę II, która zagra na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ. Dla obu drużyn to niezwykle istotny mecz, zwycięzca będzie już niemal pewny utrzymania w III lidze. Wisła II zagra w składzie zbliżonym do tego, w którym grała w ostatnich meczach, a więc opartym na juniorach i młodzieżowcach. - Gracze z kadry pierwszej drużyny są na urlopach, dlatego końcówkę sezonu gramy młodzieżą - mówi trener Wisły II Maciej Musiał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski