Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rio 2016. Tomasz Majewski: Niestety, Harting ładnie pociągnął tradycję rodzinną

Przemysław Franczak, Rio de Janeiro
Tomasz Majewski na trybunach Stadionu Olimpijskiego
Tomasz Majewski na trybunach Stadionu Olimpijskiego Andrzej Szkocki/Polska Press
- Piotrek szedł po złoto, ale tak czy inaczej srebro to jest wielki sukces - mówi Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, który z trybun Stadionu Olimpijskiego wspierał swojego przyjaciela.

Piotr Małachowski podchodził do Pana podczas konkursu rzutu dyskiem, rozmawialiście. Dawał mu Pan jakieś rady?
W takich sytuacjach człowiek się nie radzi, tylko musi pogadać, złapać inne spojrzenie. Normalne rozmowy, nic nie zwykłego. To są takie rzeczy, które wiesz doskonale, ale jeszcze fajnie, jak ktoś ci je piętnaście razy powtórzy. Nic to nie zmieni, ty i tak wszystko robisz świetnie, ale jednak jest duży poziom stresu i trzeba sobie pogadać.

Złoto było blisko.
Wszystko było dobrze, prowadził. Zabrakło tego jednego naprawdę dobrego, trafionego rzutu. Wtedy byłoby złoto. Czasem jak rzucasz daleko, ale równo, to cię może uśpić. Ten konkurs tak usypiał, a potem bam, nagle się rozkręcił. Piotrek miał dobry konkurs, ale na złoto to było trochę mało.

Wydawało się jednak w pewnym momencie, że wystarczy.
To jest finał olimpijski. Nawet już w Rio widać było w kuli kobiet, że w ostatniej kolejce wszystko może się odwrócić. A jak było na mistrzostwach świata w Berlinie (2009 rok – red.)? Tak samo. Harting świetnie wystartował. Przerzucili go, był czwarty, ale trafił jeden rzut i wygrał. A Piotrek? Cóż, jest mistrzem świata, celował w zwycięstwo. Stracił swoją szansę na złoto w Londynie, bo złapał kontuzję, tu też szedł po tytuł. Szkoda, że się nie udało. Rzucał świetnie, ale trochę zabrakło. Ale tak czy inaczej, srebro to jest wielki sukces. Wrócił na olimpijskie podium po ośmiu latach.

Taka sytuacja, gdy rywal szachuje cię w ostatniej rundzie, jest najgorsza dla sportowca?
Najgorsze jest, jeśli się nie odpowie. Ale jak on ci rzuci daleko, a ty udanie odpowiesz, to jest to najfajniejsza rzecz jaka może być. I mi, i Piotrkowi zdarzały się obie te sytuacje, tak jest w sporcie. Czasem potrafisz się zebrać w sobie, czasem nie.

Co nie zmienia faktu, że to stresujący moment.
Piotrek miał trzy pierwsze rzuty powyżej 67 m, a ile można być w maksymalnym napięciu? Szedł na złoto, był przygotowany, mógł to zrobić. Ktoś jednak był lepszy. Harting pod nieobecność brata, który się rozwalił, ładnie pociągnął tradycję rodzinną. Niestety. Nawet jeśli nie są w najlepszych stosunkach, to się sprawił.

Pan do Rio przyjechał z myślą, że nic nie muszę, wszystko mogę?
Raczej tak. Skupiam się na czwartkowych eliminacjach, chcę wejść do finału i powalczyć.

Medal, nie ukrywajmy, byłby dużą niespodzianką.
Po prostu chciałbym pchnąć najdalej w sezonie. Faworyci? Stawiam na Walsha, ale jeśli Joe Kovacs trafi pchnięcie, to jest poza zasięgiem reszty.

My też mamy mocną kadrę. Młodsi koledzy, Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki, mogą sprawić sensację?
Mogą coś trafić i będzie niespodzianka. Wszyscy zawsze się szykują, że na igrzyskach będzie superpoziom, a może być też tak, że będzie taki sobie. Szanse jakieś mamy, we trzech jesteśmy przecież w światowej czołówce.

Pan, weteran olimpijskich aren, teraz już bawi się igrzyskami?
To są jednak poważne sprawy. Choć trochę się bawię, Na pewno się nie stresuję się jak reszta, mam teraz trochę inne spojrzenie. To są już moje czwarte igrzyska, jestem najbardziej doświadczonym kulomiotem i najstarszym. Ale z drugiej strony, to są najważniejsze zawody czterolecia, a konkursów już mi nie zostało wiele w karierze, także wszystko chcę wykorzystywać na maksa i do końca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rio 2016. Tomasz Majewski: Niestety, Harting ładnie pociągnął tradycję rodzinną - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski