Robert Kubica: Fiestą fajnie się jeździ

W Jänner Rallye Roberta Kubicę do walki poprowadzi Maciej Szczepaniak FOT. FACEBOOK/ROBERT KUBICA

Przed rajdem w Austrii, pierwszą rundą mistrzostw Europy, załoga RK M-Sport World Rally Team sprawdzała ustawienia forda fiesty rrc we... Francji. Warunki były trudne, bo padał deszcz, a droga była śliska. Krakowianin jechał zaś z nowym pilotem i nową rajdówką. - To był bardzo udany dzień - zapewnił mistrz świata w klasie WRC-2.

- Po raz pierwszy miałem okazję prowadzić fiestę w specyfikacji rrc. Fajnie się nią jeździ - zapewnił na Facebooku po sobotnich próbach. - Od początku czułem się w niej bardzo dobrze - dodał zadowolony. Przyznał również, że w ustawieniach samochodu wprowadził parę zmian. Wcześniej za kierownicą tej samej fiesty z M-Sportu - z 30. numerem nadwozia - zasiadali m.in. Michał Sołowow i Maciej Baran (podczas Rajdu Polski w 2012 roku), a także Nasser al-Attiyah.

Kubica od czasu opuszczenia prawego fotela przez krakowianina Macieja Barana - do czego doszło przed Rajdem Wielkiej Brytanii, ostatnią rundą mistrzostw świata - poszukuje nowego, polskojęzycznego pilota na przynajmniej 13 tegorocznych rund MŚ.

Podczas krótkiego rajdu Ronde Citta di Sperlonge, rozgrywanego w połowie grudnia nad Morzem Tyrreńskim we Włoszech, sprawdzał Jakuba Gerbera (jeździł z nim już wielokrotnie m.in. podczas rajdu Ronde di Andora, kiedy to doszło do wypadku, w którym mocno ucierpiała prawa ręka Kubicy). Załoga spisała się doskonale, wygrywając pewnie trzy z czterech przejazdów jednego odcinka.

Teraz doszło do porozumienia z Maciejem Szczepaniakiem, długoletnim pilotem Michała Kościuszki, a wcześniej Tomasza Kuchara, Janusza Kuliga, a także Leszka Kuzaja. "Podczas gdy Michał dzielnie walczy z rehabilitantami, ja dostałem możliwość startu w Austrii. Dawno nie siedziałem w rajdówce, więc z przyjemnością czekam na rywalizację. Trzymajcie kciuki!" - napisał Maciej Szczepaniak na Facebooku.

Jak Kubica ocenił pracę z wałbrzyszaninem po pierwszym dniu testów we Francji? - Od razu poczułem się pewnie w aucie - przyznał Kubica. - Testy wprawdzie nie są najlepszym odzwierciedleniem pracy w rajdówce, bo wiele razy pokonuje się ten sam odcinek, ale współpraca układała się dobrze. A to jest już bardzo duży plus - podkreślił krakowianin. Od razu też dodał, że przed nimi jeszcze niezmiernie dużo pracy, a czasu bardzo mało.

Kubica w 31. Internationale Jänner Rallye wystartuje z numerem 1 na masce (4. otrzymał Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran, ford fiesta R5). 1 stycznia odbędzie się zapoznanie z trasą w okolicach Linzu. Dwa dni później rozegrany zostanie odcinek kwalifikacyjny, a 4 i 5 stycznia rozpocznie się już właściwa walka. Na starcie stanie blisko 90 załóg.

Na jaki wynik mistrz świata liczy podczas Jänner Rallye? - Ten start traktuję treningowo. Chcę wyczuć auto, pojeździć w różnych warunkach, a także jak najlepiej zgrać się z Maćkiem - podkreślił Kubica.

I nie chodzi tu bynajmniej o Jänner Rallye, ale głównie o rajd Monte Carlo, pierwszą rundę mistrzostw świata, w którym Kubica poprowadzi znacznie mocniejszą fiestę WRC z numerem 10 na masce. Potem przed nim kolejne 12 rund MŚ. 29-letni Polak będzie bronił barw M-Sportu i Lotosu.

Marek Długopolski