Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Kubica skoczył w Szwecji aż 40 metrów [WIDEO]

Marek Długopolski
Rajdy samochodowe. Wygrał odcinek specjalny, skoczył fiestą 40 metrów. Robert Kubica, choć z przygodami, dotarł jako 20. do mety Rajdu Szwecji, drugiej rundy MŚ.

Czy z takiego miejsca może być zadowolony? - Dla nas był to dobry rajd. Nie popełniłem w nim poważnych błędów - podkreślił na mecie w Karlstad. - Niestety, z powodu problemów z samochodem nie zajęliśmy punktowanego miejsca - dodał.

Źródło: Foto Olimpik

Rok temu, debiutując na zaśnieżonych trasach, był 24. Parkując parę razy w zdradliwych zaspach, odebrał twardą lekcję rajdowego rzemiosła. - Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej - przypomniał kierowca RK World Rally Team.

I było znacznie lepiej. Rozpoczął od 8. czasu. Na drugim oesie był 7., a na trzecim - 12., gdyż we mgle stracił widoczność, pomylił drogę i zgasł mu silnik. Kosztowało go to blisko 30 sekund. Później był 7., 6., a na szóstym odcinku 3.! To był jednak koniec dobrych wieści. - Mamy tylko przedni napęd.

Toczymy się - mówił niezbyt szczęśliwy po kolejnym oesie. Współpracy z silnikiem odmówił układ przeniesienia napędu. Cztery odcinki przejechane fiestą z napędem na jedną oś kosztowały go blisko 8 minut straty do lidera - Andreasa Mikkelsena (vw polo r wrc) i spadek na 22. miejsce. "Niestety, dziś cztery oesy przejechane z napędem tylko na przednią oś. Szkoda, ale spróbujemy naprawić samochód na jutro." - podsumował dzień na Facebooku.

W sobotę jechał równo i pewnie - wygrał m.in. superoes Hagfors Sprint (na koncie ma już 10 wygranych oesów), cztery razy był 6., dwa razy 10., a raz 15. Popisał się też trzecią odległością skoku - 40 metrów - na słynnej hopie Colin's Crest (dłuższy skok oddali tylko Thierry Neuville - 44 m - ustanawiając rekord, a także Andreas Mikkelsen - 41 m). Nie obyło się jednak też bez przygód.

W dodatku delegat techniczny FIA odkrył, że w fieście "maksymalne ciśnienie turbosprężarki przekraczało limit 2,5 bara". M-Sport, który odpowiadał za przygotowanie silnika, przyznał, że to jego wina. Nic to jednak nie pomogło. Kubicy do czasu dopisano 5 karnych minut, a to oznaczało spadek na 22. miejsce.

Michał Sołowow, który również jechał fiestą, szansę na 12. miejsce stracił na przedostatnim odcinku. Wpadając w zaspę, uderzył w kamień i urwał półoś.

Po fantastycznej walce Rajd Szwecji wygrał - już po raz drugi - Sebastien Ogier (vw polo wrc). Wyprzedził Neuville'a (hyundai i20 wrc) i Mikkelsena (vw polo wrc).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski