Zwyciężył, już drugi raz z rzędu, mistrz świata Francuz Sebastien Ogier (volkswagen polo WRC). Polak, prowadzący forda fiestę WRC, mógł być jednak zadowolony. To już drugi rajd, który kończy w pierwszej dziesiątce (w Argentynie był 6.). Mijając metę ostatniego oesu zdobył też 4 pkt. Uzbierał ich więc już 12, a to oznacza, że w klasyfikacji MŚ przesunął się na 12. miejsce.
Rok temu, jadąc rajdówką klasy WRC 2, Kubica zdeklasował tu rywali. Auta WRC to jednak zupełnie inna bajka. Rozpoczął więc bardzo ostrożnie, od 12. czasu w czwartek. W piątek zaczął mocniej wciskać pedał gazu. Na jednym z odcinków był nawet 2., a na dwóch 3. Dzień zakończył na rewelacyjnym 5. miejscu, tracąc niecałą minutę do prowadzącego wtedy Fina Jari-Matti Latvali.
Na pierwszych dwóch sobotnich odcinkach spisywał się równie dobrze, zajmując 6. i 5. miejsce. Na 12 oesie dopadł go jednak pech. – To był krótki, szóstkowy zakręt, a że było ciasno, to zbliżyłem się trochę do wewnętrznej krawędzi. Pomiędzy krzakami leżał duży kamień i na nim urwaliśmy koło – opowiadał. Wydawało się, że to koniec marzeń o dobrym wyniku.
Samochód nie był jednak rozbity. Mechanicy szybko go naprawili. Kubica, korzystając z systemu Rally 2, mógł wczoraj wystartować. Za dwa nieukończone sobotnie odcinki dopisano mu jednak do czasu 10 minut. To zepchnęło go z 5. na 8. miejsce.
Na mecie przyznał, że myślami jest już w Polsce. – Rajd Polski będzie wspaniałym wydarzeniem, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie, ale też dla kibiców – stwierdził. Kubicę i rajdową elitę będzie można zobaczyć w Mikołajkach już 26 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?