Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski zagra w ataku Barcelony z argentyńskim dzieciakiem wartym 400 milionów euro

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Wszystko wskazuje na to, że przez wiele tygodni Lewy będzie musiał sobie radzić w napadzie Barcy bez Ousmane Dembele
Wszystko wskazuje na to, że przez wiele tygodni Lewy będzie musiał sobie radzić w napadzie Barcy bez Ousmane Dembele PAP/EPA/Alejandro Garcia
Barcelona straciła skrzydłowego Ousmane Dembele z powodu kontuzji podczas wygranego 1:0 meczu z Gironą w La Liga. Klub potwierdził później, że Francuz doznał kontuzji uda, która zmusi go przymusowej przerwy od występów.

Menedżer Barcy Xavi już zaczął się zastanawiać i grzebać wśród swojego zaplecza, aby sprowadzić wzmocnienia przed następnym meczem zespołu z Realem Betis i jego wzrok skierował się od razu w kierunku młodzieży. Młodzicy Angel Alarcon i Lucas Roman zostali powołani na trening pierwszego zespołu.

Alarcon był w składzie pierwszego zespołu przez cały 2023 rok, a Xavi wcześniej przyznał, że jest opcją zastąpienia w składzie odchodzącego Memphisa Depaya.

Jednak Roman pojawił się w składzie po raz pierwszy, podpisując kontrakt z klubem dopiero w styczniu. 18-latek dołączył do klubu z argentyńskiej drużyny Ferro Carrila, a transakcja miała wartość 1,2 miliona euro i klauzulę wykupu w wysokości 400 milionów euro.

Oczekiwano, że nastolatek dołączy do rezerw, ale nie jest wykluczone, że może dostać swoją szansę w pierwszym zespole od teraz do końca sezonu, zwłaszcza że Memphis odszedł do Atletico, a Dembele zszedł z murawy kontuzjowany.

Xavi musi teraz podjąć kilka ważnych decyzji dotyczących tego, jak ustawi swój zespół bez Dembele. Pocieszeniem dla menedżera będzie wzmocnienie powrotem po zawieszeniu zarówno Roberta Lewandowskiego, jak i Ferrana Torresa.

Lewandowski od razu wróci do wyjściowej jedenastki, ale reszta ataku nie jest już tak oczywista do przewidzenia. Raphinha jest w zasadzie naturalnym następcą Dembele na prawej stronie w tym sezonie, ale ma problemy z formą i wydaje się, że stoi mimo wszystko w obliczu niepewnej przyszłości w klubie.

Torres i Ansu Fati są kolejnymi opcjami, chociaż Xavi może również powrócić do czteroosobowego ustawienia w środku pola i zamiast tego grać tylko dwoma napastnikami. Trener wykorzystał już ten system z dobrym skutkiem w tym sezonie przeciwko Realowi Madryt i Atletico.

Kontuzja Dembele poważniejsza niż początkowo podejrzewano?

Xavi potwierdził po zwycięstwie nad Gironą, że Dembele doznał poważnej kontuzji i początkowo informowano, że będzie wyłączony z gry przez dwa lub trzy tygodnie. Wygląda jednak na to, że Francuz może być poza grą nieco dłużej.

Najbliżsi Dembele mówią, że napastnik opuści najbliższe pięć tygodni, jak donosi dziennikarz Fernando Polo. Napastnik już wie, że musi się "dobrze zregenerować" i wyraźnie nie chce powtórki ze swoich poprzednich problemów z kontuzjami.

Taka nieobecność sprawiłaby, że Dembele opuściłby mecze ligowe z Realem Betis, Villarrealem, Sevillą, Kadyksem i Almerią. Reprezentant Francji prawdopodobnie zasiądzie na trybunach również w obu meczach Barcelony w Lidze Europy z Manchesterem United.

Barcelona oczywiście ma nadzieję, że Dembele wróci tak szybko, jak to możliwe, ponieważ stał się kluczowym graczem pod wodzą Xaviego. Napastnik zakończył poprzedni sezon z największą liczbą asyst w La Liga, a aktualnie w tym sezonie ma 8 goli i 9 asyst we wszystkich rozgrywkach, w których dane mu było występować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Robert Lewandowski zagra w ataku Barcelony z argentyńskim dzieciakiem wartym 400 milionów euro - Sportowy24

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski