Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robią papierosy bez akcyzy pod oknami sądu i prokuratury

Wojciech Chmura
Limanowa. Urząd Celny w Limanowej: trwa nielegalna produkcja papierosów. Właściciel sklepu odbija piłeczkę i żąda odszkodowania.

Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych odszkodowania od Urzędu Celnego w Nowym Sączu będzie domagał się Paweł Guszkiewicz, właściciel maszyny do wyrobu papierosów. Sądeccy celnicy po kontroli punktu sprzedaży zarekwirowali mężczyźnie urządzenie, uznając, że nielegalnie wytwarzał wyroby tytoniowe.

Paweł Guszkiewicz złożył zażalenie do sądu, który nakazał zwrot maszyny, co niedawno nastąpiło. Punkt nadal sprzedaje papierosy bez akcyzy. Postępowanie prokuratorskie z powiadomienia celników trwa. Kiedy się zakończy i czy będzie akt oskarżenia, nie wiadomo.

Zastępca prokuratora rejonowego w Limanowej Paweł Dunikowski odmówił informacji o postępie w śledztwie, tłumacząc, że rocznie prokuratura prowadzi tysiące spraw celnych.

Chętniej o działalności Pawła Guszkiewicza mówi zastępca naczelnika Urzędu Celnego Robert Mysior. - Nie mamy wątpliwości, że w Limanowej prowadzona jest produkcja papierosów. Mamy też podejrzenia, że odbywa się ona z wykorzystaniem suszu tytoniowego, od którego nie został odprowadzony podatek akcyzowy - zaznacza Robert Mysior. - Istnieje więc podejrzenie narażenia państwa na duże straty podatkowe.

Mysior podkreśla, że produkcja papierosów może się odbywać tylko w tzw. składzie podatkowym, a punkt w Limanowej, zdaniem sądeckich celników, nie ma takiego statusu.

Paweł Guszkiewicz twierdzi, że stawiane mu zarzuty są całkowicie bezpodstawne. - Ja nie produkuję papierosów. Użyczam maszyny klientom, którzy kupują u mnie dostępne wszędzie cygara i sami nabijają sobie w gilzy rozdrobniony przez maszynę tytoń - wyjaśnia.

Przekonuje, że od stycznia jego klienci używają tylko tytoniu z cygar. Wcześniej miał susz o wysokiej wilgotności, który akcyzie też nie podlega.

Dodaje, że podobny punkt prowadzi w Szczawnicy. Tam również miał kontrolę, ale celników nowotarskich, a oni maszyny mu nie zabrali.

Paczka papierosów wytworzonych za pomocą maszyny Guszkiewicza jest o połowę tańsza od firmowej, sprzedawanej w
kioskach, więc właściciele automatów do gilz na brak klientów nie narzekają.

Na stronie internetowej sklepu tytoniowego w Bytomiu, zajmującego się sprzedażą wyrobów tytoniowych, można się dowiedzieć, że cena cygara "Gringo" z tytoniu burley i virginia, kupowanego masowo do wyrobu papierosów, wynosi netto 88 gr za sztukę. Do nabicia 20 papierosów, czyli całej paczki, wystarczają trzy cygara.

Szczawnicki przedsiębiorca nie ma obawy o dalszy los swojego biznesu. - Takich punktów, jak mój, w Polsce działa blisko sto. Urzędy celne nie wygrały z nami ani jednego procesu. Mogę myśleć ze spokojem o kilkudziesięciu tysiącach odszkodowania po zakończeniu sprawy - mówi Guszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski