Robot pomoże chodzić małym chorym [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zautomatyzowany trenażer chodu Prodrobot do dzieło absolwenta krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej Grzegorza Piątka. Zaprojektowane z myślą o najmłodszych pacjentach urządzenie, wspomaga leczenie chorych wymagających intensywnej rehabilitacji kończyn dolnych. Skorzystają z niego dzieci, które trafiają do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu z zaburzeniami funkcji ruchowych.

Autor: Iwona Krzywda

- Idea naszego urządzenia jest unikatowa, ponieważ dzięki niemu pacjenci mogą wykonywać ćwiczenia aktywizujące wszystkie sześć stawów nóg. Żaden inny znany nam trenażer chodu przeznaczony dla najmłodszych na to nie pozwala - mówi Bartłomiej Wielogórski, prezes firmy Prodromus.

Unikalny wzorzec chodu

Prodrobot daje możliwość ćwiczeń w trybie chodzenia, jazdy na rowerze, przysiadów czy wymachów nóg, z wybraną prędkością i długością kroku dostosowaną do indywidualnych potrzeb rehabilitowanego dziecka. Sercem trenażera jest przełożony na język oprogramowania komputerowego unikalny wzorzec ludzkiego chodu. Powstał w wyniku współpracy konstruktorów z naukowcami z krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Dzięki niemu u ćwiczących pacjentów utrwalane są prawidłowe ruchy, idealnie odzwierciedlające sposób poruszania się zdrowego człowieka.

Warte ponad 250 tys. zł innowacyjne urządzenie zostało kupione ze środków zgromadzonych podczas V Biegu Charytatywnego Fundacji Tesco Dzieciom „wyBiegam poMoc”. W tym roku, żeby wesprzeć małych pacjentów placówki w Prokocimiu, na linii startu zawodów stanęło blisko 3 tys. biegaczy.

Przedstawiciele Fundacji Tesco Dzieciom wczoraj uroczyście przekazali lecznicy Prodrobota. Jednym z pierwszych chorych, którzy rozpoczną rehabilitację przy jego użyciu, będzie 10-letni Kamil. Chłopiec cierpi na porażenie mózgowe. Porusza się na wózku, potrafi jedynie wykonać kilka kroków wsparty o balkonik.

- Syn jest zachwycony robotem. Do tej pory większość jego ćwiczeń odbywała się w pozycji leżącej, a dzięki niemu może wykonywać takie ruchy jak schodzenie po schodach czy przysiady. Nie liczymy może na bardzo spektakularne efekty, ale mamy nadzieję, że dzięki takiej rehabilitacji jego sprawność będzie się powoli poprawiać - mówi Katarzyna Rajczyk, mama chłopca.

Zakład Fizjoterapii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego codziennie przyjmuje ponad 150 małych chorych, podobnie jak Kamil wymagających intensywnej rehabilitacji ruchowej. To dzieci przebywające na oddziałach i dojeżdżające na ćwiczenia z domu. Z Prodrobota codziennie będzie mogło skorzystać kilkunastu pacjentów z zaburzeniami chodu, a do pracy z innowacyjnym urządzeniem zostaną przeszkoleni wszyscy prokocimscy terapeuci.

- Robot jest stosunkowo prosty w obsłudze. Pomoże zautomatyzować pewne czynności oraz zastąpić nasze ręce. To duże ułatwienie, bo w przypadku wielu pacjentów jedna osoba nie wystarcza, żeby utrzymać, ustabilizować dziecko i nadać mu ruch, a ten sprzęt jest w stanie to zrobić - podkreśla Bogusława Banaś, fizjoterapeutka z prokocimskiej lecznicy.

Krakowscy innowatorzy

Trenażer, który będzie służyć pacjentom z Prokocimia, to już szóste urządzenie w ciągu roku sprzedane przez krakowskich konstruktorów. Wcześniej Prodroboty trafiły do szpitali w Warszawie, Łodzi i Ameryce pod Olsztynem. - Kolejne dwa zamówienia czekają na realizację, planujemy także ekspansję na rynki zagraniczne - austriacki, niemiecki, brytyjski czy czeski. Na początku nasza firma liczyła tylko dwie osoby, teraz jest nas już ośmioro, bo sami nie bylibyśmy w stanie zadbać o produkcję i serwis urządzeń - opowiada prezes Wielogórski.

Zespół Prodromusa pracuje również nad nową konstrukcją, tym razem przeznaczoną dla dorosłych pacjentów wymagających intensywnej rehabilitacji kończyn dolnych. Kolejny innowacyjny robot ich autorstwa ma być gotowy i trafić do sprzedaży w ciągu najbliższych dwóch lat.

[email protected]