Rocznica

Miasto wskazało lokalizację (na moje oko dość słabą), a rodziny ofiar się podzieliły, co nikogo nie zaskoczyło, bo podzielone są od 5 lat. Potem prokuratura wojskowa zwołała konferencję, na której powtórzono to wszystko, co komisja Millera mówiła 3 lata temu, i to samo, co prokuratorzy powiedzieli 3 lata temu, 2 lata temu, i przed rokiem.

Jedyną nowością było stwierdzenie, że do winnych pilotów i ich przełożonych ustalających obsadę feralnego lotu oraz niepotrafiących wcześniej pilotów wyszkolić, dołączeni zostali także dwaj pracownicy smoleńskiego lotniska.

To, że zarzutów nasi prokuratorzy im nigdy nie przedstawią, jest dla każdego jasne, chyba że do Rosji poślemy zakonspirowany oddział posłanek i posłów z profesor Pawłowicz na czele i oni (korzystając ze szkoleń, na jakie właśnie na ochotnika się zgłosili), porwą tamtych dwóch delikwentów, i dostarczą ich prokuraturze. Ledwo zakończyła się konferencja wojskowych prokuratorów, konferencję zwołał Antoni Macierewicz.

Co prawda prezes chciał pana posła schować, wszak idą wybory, ale pan poseł jednak się przedarł przed opinię publiczną i wyśmiał ustalenia prokuratorów, co oczywiście nikogo nie zaskoczyło, bo Antoni Macierewicz robił to już wielokrotnie, i ponownie to zrobi już 10 kwietnia. Kiedy skończy się polskie śledztwo? Podobno jesienią.

Potem, również podobno mają skończyć dochodzenie Rosjanie. A jeszcze później mają nam z lubością oddać wrak. Dlaczego z lubością? Bo oni doskonale wiedzą, jaka się w Polsce wokół wraku rozpęta awantura. To będzie awantura, przy której dotychczasowe awantury będą pikusiem.