Rocznica

FLESZ - Polaków miłość do działek

Po zdobyciu Warszawy wprowadzenie rewolucyjnych zmian w Polsce miało być dla bolszewików wstępem do opanowania Europy, a w perspektywie całego świata. Ale wygrana przez Polaków bitwa warszawska pokrzyżowała rewolucyjne plany.

Niezawodni „Bratankowie” – Węgrzy mimo niechęci prawie całej ówczesnej Europy, przysłali nam cały pociąg tak potrzebnej amunicji, a zrealizowany pomyślnie ryzykowny plan Piłsudskiego (może przy współpracy z gen. Rozwadowskim) kontrofensywy znad rzeki Wieprz zdezorganizował zwycięski dotąd marsz najeźdźców. I wreszcie, niech mi darują bracia ateiści, przed samym ostatecznym atakiem ukazała się bolszewikom w okolicach Radzymina dwa razy Matka Boska, broniąca Warszawy.

Owo objawienie spowodowało zabobony lęk i następnie paniczny odwrót wielu tysięcy napastników, co ostatecznie doprowadziło do generalnego odwrotu całej Armii Czerwonej. O „cudzie nad Wisłą” nie mówiło się w Polsce sanacyjnej, gdyż umniejszało by to zasługi wynoszonego właśnie na piedestał Naczelnego Wodza. Tym bardziej w Polsce Ludowej ze zrozumiałych względów temat był tabu. Dopiero, obecnie można swobodnie sięgać do wiarygodnych źródeł i dotrzeć do prawdy historycznej. Jesteśmy w czasie, kiedy trony w praktyce nie istnieją. Pozostały ołtarze, o które toczy się zacięta walka. Trzeba się zdecydowanie opowiedzieć.