Rocznik po raz 39.

Gospodarze miasta i honorowi goście promocji Fot. Daniel Weimer

NOWOŚĆ WYDAWNICZA. Promocja w ratuszu poprzedziła ukazanie się na rynku 39. tomu Rocznika Sądeckiego

Reprezentacyjna sala pękała w szwach. Oprócz wspomnianego Oleksego, znaleźli się w niej szef kolegium redakcyjnego RS prof. Feliks Kiryk, niegdysiejszy minister oświaty prof. Bolesław Faron, dr Sławomir Tabkowski, autor także promowanego wydawnictwa pt. "Powrót nowosądeckich maturzystów AD 2010. Szkic socjologiczny".

Szczególnie gorąco przyjęto Janusza Korpaka, spod którego pióra wyszła cenna publikacja odnosząca się do historii harcerstwa w mieście nad Dunajcem. W roli gospodarzy wystąpili wiceprezydenci Nowego Sącza Bożena Jawor oraz Jerzy Gwiżdż, dyrektor wydziału Kultury i Sportu UM Józef Kantor, a całość ze swadą poprowadził redaktor naczelny RS Jerzy Leśniak.

Rozpoczęło się od prezentacji filmu, którego bohaterką jawi się wiodąca postać publikacji, honorowa obywatelka miasta, niestrudzona popularyzatorka jego historii śp. Irena Styczyńska. Feliks Kiryk w swym wystąpieniu podkreślił następnie, że niewiele miast w Polsce poszczycić się może dorównującymi sądeckiej kronice poziomem merytorycznym i edytorskim wydawnictwami, dziękując władzom naddunajeckiego grodu za finansowanie rocznika.

- Redakcja z roku na rok podnosi przed sobą poprzeczkę. Promowane dzisiaj wydawnictwo zawiera szereg interesujących tekstów zarówno z dawniejszych dziejów Nowego Sącza i Sądecczyzny, jak również mniej odległych - z zakresu historii najnowszej. To zasługa także miejskich włodarzy - zauważył profesor.

Sławomir Tabkowski skoncentrował się na wyrażeniu wdzięczności swoim profesorom z I Liceum Ogólnokształcącego, spośród których miłe przyjęcie zgotowano skromnie ukrywającemu się wśród publiczności Wojciechowi Trzupkowi, zaś Jerzy Gwiżdż zapewnił, że ratusz nie odda rocznika żadnej innej firmie wydawniczej, deklarując większe nawet niż dotąd, płynące z miasta finansowe wsparcie.

- To wyjątkowa i cenna publikacja - zaznaczył kolejny mówca - Józef Oleksy. - Ukazuje się w momencie, gdy zaabsorbowani doczesnymi, nierzadko przyziemnymi sprawami młodzi ludzie coraz rzadziej sięgają do swych korzeni. Tymczasem rocznik jest na tyle przystępnie napisany, że może ci, którzy wezmą go do ręki, zainteresują się losami przodków. Z drugiej strony obserwuję, i to nie tylko w Polsce, rosnącą modę na tzw. małe ojczyzny. Wasze, przepraszam, nasze wydawnictwo, idealnie trafia w tę opcję.

Oficjalną część uroczystości zakończyło wręczenie przez wiceprezydentów autorskich tomów przedstawicielom rodzin bohaterów poszczególnych artykułów.

Co zatem zawiera 39. tom Rocznika Sądeckiego, że spotkał się z tak entuzjastycznym przyjęciem? Otwiera go obszerny artykuł - biogram Leszka Migrały poświęcony pierwszej damie Nowego Sącza, wspomnianej Irenie Styczyńskiej. Dalej znajdujemy tekst Miroslava Stevika ze Starej Lubowni o dziejach zamku w tym partnerskim dla nas mieście. Prof. Tadeusz Aleksander pisze o życiu i działalności pochodzącego z sądeckiej Poręby Małej arcybiskupa Franciszka Ksawerego Wierzchlejskiego, Jerzy Leśniak prezentuje życiorys córki hrabiego Adama Stadnickiego - Jadwigi Czartoryskiej, Zbigniew Baran - jezuity z kościoła kolejowego, ks. Adama Kubisza, popularnego "Gargamela", a Michał Zacłona - prof. Andrzeja Bałandy, pierwszego rektora PWSZ w Nowym Sączu.
W dziale "materiałów", oprócz przywołanej już historii harcerstwa w Nowym Sączu, uwagę zwracają wspomnienia ze Starej Kolonii Barbary Michałowicz-Pasiut i legendy sądeckie, wybrane i omówione przez dr Agatę Tobiasz. Wydawnictwo uzupełniają tradycyjne i cenne dla historyków pozycje: kronika Nowego Sącza za rok 2010 oraz "Materiały do bibliografii Sądecczyzny" autorstwa Marty Treit, która uwzględniła w swoim tekście 309 pozycji drukowanych.

Zarówno XXXIX tom "Rocznika...", jak i publikację o maturzystach można nabywać w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Sączu, al. Wolności 23, tel. 18 443-89-59. (DW)