Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice i samorządy znów mają kłopot z sześciolatkami

Redakcja
Waży się los wielu sześciolatków
Waży się los wielu sześciolatków fot. Mariusz Kapała
Edukacja. Nowelizacja ustawy o systemie oświaty, podpisana przez prezydenta RP, wprowadziła zamieszanie w pracy samorządów i niepewność u rodziców dzieci.

Zniesiono obowiązek nauki w szkole dla sześciolatków, ale o tym, czy posłać czy nie, dziecko do podstawówki rodzice muszą zdecydować w praktyce już do 31 marca br. Jeśli tego nie zrobią, a jednak później nie zdecydują się dla swoich pociech na naukę w szkolę, mogą mieć problem ze znalezieniem dla nich miejsca w przedszkolu blisko domu. Gminy będą mieć kłopot ze znalezieniem odpowiednich placówek, a nawet jeśli im się to uda zrobić dla sześciolatków, te zabiorą miejsce... trzylatkom. Zamieszanie jest jednak jeszcze większe.

Według przepisów, samorządy muszą przeprowadzić rekrutację do przedszkoli do 31 marca. Natomiast nowelizacja ustawy wprowadziła zapis, że jeśli rodzic nie chce posłać sześciolatka do szkoły, musi przedstawić odpowiedni wniosek urzędnikom do 31 sierpnia. Tymczasem wyniki rekrutacji przedszkolnej znane są w połowie kwietnia.

Np. w Krakowie brakuje miejsc w wybranych przez rodziców placówkach dla 1-2 tys. maluchów. Jeśli rodzic obudzi się w wakacje, że jednak nie chce posyłać dziecka do szkoły, trudno będzie mu znaleźć miejsce dla niego w przedszkolu. Władze gmin mają obowiązek to zrobić, ale mogą wskazać placówkę na drugim krańcu miasta.

Dlatego, aby znaleźć miejsce, rodzice powinni wnioski o odroczeniu nauki w szkole złożyć wraz z dokumentami do rekrutacji do 31 marca. Decyzję muszą zatem podejmować już teraz, i to w czasie ferii, gdy powinni być zajęci wypoczynkiem ze swoimi pociechami.

Problem mają też samorządy, bo nagle muszą szukać więcej miejsc w przedszkolach, a nie wiedzą, czy tworzyć nowe klasy I w szkołach. Ponadto, według nowych przepisów, rodzice dzieci, którzy posłali w tamtym roku sześciolatki do szkół, mogą zdecydować o pozostawieniu ich w I klasie bez promocji do klasy I lub... posłać do przedszkola. Całe to zamieszanie powoduje też problemy z kadrą wychowawczą i nauczycielską. Przepisy nakazują, aby pracownicy szkół i przedszkoli zostali odpowiednio rozlokowani do maja.

Wszystko zależy jednak ostatecznie od decyzji rodziców. - Kraków jest przygotowany na przyjęcie sześciolatków do szkół, ale problem może być w przedszkolach. Wcześniej mieliśmy dużo odroczeń i dzieci sześcioletnie pozostały w przedszkolu. Jeśli teraz podobnie zdecydują rodzice, może być problem z miejscem dla trzylatków, bo sześciolatki przyjmowane są w pierwszej kolejności - mówi Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji. Obowiązek zapewnienia przedszkola dla trzylatków ma zostać wprowadzony dopiero w 2017 roku.

(wspł. KARKI, PACH, AG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski