Od września szkoły nie będą mogły już pobierać od rodziców opłat za korzystanie z dzienników elektronicznych. Do Senatu trafiła zmieniona ustawa o systemie oświaty, która tego zakazuje.
Do tej pory rodzice w Krakowie płacili za elektroniczny dostęp do ocen dzieci, choć stanowisko MEN było takie, że jest to bezprawne. - Szkoły nie mają prawa tego robić, ponieważ dziennik elektroniczny nie jest obowiązkowy. Pieniądze na ten cel powinna zapewnić gmina - wyjaśnia Justyna Sadlak z MEN.
Magistrat nie czuł się w obowiązku, aby płacić za dziennik. Pieniędzy w swoich budżetach nie miały na to także szkoły.
Z dziennika elektronicznego korzysta ok. 100 krakowskich szkół na 300 wszystkich. W większości z nich opłata wynosi ok. 20 zł rocznie. Dzięki temu rodzice mogą w każdej chwili sprawdzić oceny dziecka, jego nieobecności i skontaktować się mailowo z każdym z nauczycieli.
Dodatkowe kilka złotych płaci się za ponadstandardową usługę, polegającą na wysyłaniu na telefon rodzica SMS-ów, jeśli w dzienniczku dziecka pojawiła się nowa ocena. - Korzystanie z dziennika elektronicznego powinno być za darmo od samego początku. Nie może być tak, że w bezpłatnej szkole rodzice muszą płacić za podstawowe usługi - mówi Agata Tatara, radna z Komisji Edukacji Rady Miasta, która walczy z nadmiernie rozbudowanymi opłatami w szkołach.
Ministerstwo Edukacji Narodowej sprawdziło dwie trzecie placówek w kraju (17,4 tys.) pod kątem korzystania z dziennika elektronicznego. Okazało się, że ponad 5 tys. szkół daje już rodzicom taką możliwość. Ale aż 1,5 tys. pobiera za to opłaty.
Krakowski magistrat nie ma zamiaru przekazać dodatkowych pieniędzy szkołom na funkcjonowanie dzienników elektronicznych.
- Szkoły będą musiały wygospodarować na ten cel pieniądze z własnych środków - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta.
- Od września tego roku nie będziemy już pobierać opłat. Znajdziemy na ten cel pieniądze w budżecie szkoły - mówi Małgorzata Kruk, wicedyrektor Gimnazjum nr 16. Do tej pory szkoła pobierała około 20 zł za dostęp do dziennika.
W Gimnazjum nr 24 do tej pory rodzice nie musieli płacić za możliwość sprawdzenia ocen dziecka w internecie. - To dlatego, że u nas dziennik elektroniczny funkcjonował razem z papierowym. Nie był więc obowiązkowy, tylko traktowany jako pilotaż - mówi Magdalena Piwowar, dyrektor Gimnazjum nr 24.
Roczny koszt korzystania z dziennika elektronicznego nie jest wysoki: wynosi od 1 tys., do 3 tys. zł. - Jak wiele szkół, także i my mamy swoje dodatkowe źródła dochodu, na przykład z wynajmu sal. Jakoś więc sobie poradzimy - mówi Magdalena Piwowar.
Marcin Kempka, prezes firmy Librus, która dostarcza dzienniki elektroniczne do 80 proc. szkół w Krakowie (spośród tych, które je mają), zapewnia, że zakaz opłaty nie wpłynął na mniejsze zainteresowanie tą usługą. - Wręcz przeciwnie, w tym roku zaczęło z nich korzystać kilka nowych szkół w Krakowie - mówi. Do tej pory także żadna szkoła nie zapowiedziała, że rezygnuje z tej usługi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?