Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinnie w nowych radach dzielnic

Małgorzata Mrowiec
Jednym mandat radnego dzielnicy dały głosy ponad 500 osób, a innym wystarczyło po prostu... wystartować. W nowych radach znajdziemy ojców i synów z żyłką samorządowca. Są też niezależni - choć z partii

Co wiemy o tych, którzy zostali radnymi? Do krakowskich rad dzielnic kandydowało w sumie 1455 osób. Mieszkańcy wybierali 372 rajców.

W niektórych okręgach przyszłym radnym dzielnic wystarczyło ok. 80 głosów, by zwyciężyć. W 15 okręgach w ogóle nie przeprowadzono wyborów do rad dzielnic, bo zarejestrowało się w nich tylko po jednym kandydacie i oni automatycznie zostali uznani za wybranych. Takim sposobem np. w Dzielnicy III Prądnik Czerwony mandat radnego uzyskał Dominik Jaśkowiec, a w Bronowicach - Alicja Gackiewicz, dotychczasowa wiceprzewodnicząca rady.

A byli też tacy, którzy zyskali głosy setek krakowian. Rekordzistą jest tu Józef Szuba, który kandydował do Rady Dzielnicy XVIII - zdobył 708 głosów, gromiąc swojego jedynego przeciwnika.

W Dzielnicy VII Zwierzyniec znalazły się dwa duety składające się z ojca i syna. Pierwszy to Andrzej Hawranek i jego syn, który się tak samo nazywa. - Syn będzie po raz pierwszy w radzie - mówi Andrzej Hawranek senior.

Do zwierzynieckiej rady dostał się też po raz pierwszy Łukasz Filipiak, syn Szczęsnego Filipiaka, dotychczasowego przewodniczącego dzielnicy. Rodzinnie jest także w dzielnicy VI Bronowice.

Ciekawe jest to, że nie wszyscy kandydaci startowali pod szyldem partii, do których należą. Z przynależnością partyjną nie zdradzali się nawet znani działacze.

Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski