Rogate chrząszcze. Rohatyniec nosorożec

FLESZ - Abonament RTV nie będzie ściągany od dłużników?

Jestem zdrowy na ciele i umyśle. Niczego nie nadużyłem. Zaś mój jednorożec jest wielkości dwóch trzecich kciuka. No dobrze, nazywa się rohatyniec nosorożec.

Jest chrząszczem z rodu największych owadów świata. Zaś efektowny róg posiadają wyłącznie samice. W posiadanie owadziego nosorożce wszedłem na stacji benzynowej. W centrum wielkiej aglomeracji. Leżał bezładnie na grzbiecie i bezradnie przebierał sześcioma odnóżami.

Rohatyńce mają tak wysklepiony grzbiet, iż przewrócone do góry nogami nie potrafią przybrać właściwej pozycji. Skąd owad przy dystrybutorze paliwa? Pewnie zwabiło go mocne światło. Zapakowałem go do kubka po kawie i zabrałem ze sobą. Teraz czekam na słońce.

Przywlokłem z lasu zbutwiały pniak, na którym urządzę mu sesję zdjęciową. Póki co mieszka w małym terrarium pełnym wilgotnych liści. Ma się znakomicie, tym bardziej, iż po dwudniowych dąsach wreszcie raczył skorzystać z poczęstunku. Uwierzcie mi, kilka kropli skrystalizowanej spadzi czyni cuda.

Mam dylemat, co dalej. Jeśli po serii zdjęć wypuszczę go do lasu, zdechnie bezpotomnie bez partnerki. Rohatyńce ostatnimi czasy opanowały tartaki, gdzie wielgachne larwy wyjadają zwały trocin. Niestety, nie znam takiego miejsca. Przecież nie będę jeździł od tartaku do tartaku i pytał, czy mają tam rohatyńce. Pewnie wyszukam w lesie spróchniały pień, czyli naturalne miejsce życia rogatych chrząszczy. Później będzie musiał sam sobie radzić.