MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rohaczek dał strategię, a Filipiak motywację

Redakcja
Po meczach z sanoczanami "Pasy" miały powód do wielkiej radości FOT. ANDRZEJ BANAS
Po meczach z sanoczanami "Pasy" miały powód do wielkiej radości FOT. ANDRZEJ BANAS
HOKEJ. Po raz szósty z rzędu Cracovia wystąpi w wielkim finale mistrzostw Polski. Przed sezonem i w trakcie niego nic na to nie wskazywało. Zespół wydawał się słabszy personalnie niż przed rokiem. W sezonie regularnym krakowianie zajęli dopiero czwarte miejsce, ani raz nie wygrali z Ciarko PBS Sanok.

Po meczach z sanoczanami "Pasy" miały powód do wielkiej radości FOT. ANDRZEJ BANAS

Trener "Pasów" Rudolf Rohaczek cały czas uspokajał jednak: - Play-off to inna bajka, wierzę, że ten zespół stać na grę o najwyższe cele.

Już w ćwierćfinałach z HC GKS Katowice "Pasy" zademonstrowały zwyżkę formy. W półfinałach z ekipą Ciarko dyspozycja krakowian była jeszcze wyższa, a ostatni mecz, pieczętujący awans do finału, rozegrali po mistrzowsku.

- Objęliśmy prowadzenie 3:2 i zdawaliśmy sobie sprawę, że takiej szansy nie wolno zaprzepaścić - opowiada gracz "Pasów" Daniel Laszkiewicz. - Trzeba było jednak postawić kropkę nad "i". I mamy ogromną satysfakcję, że to się udało. Jest ogromna radość, euforia, ale wiemy, że to jeszcze nie jest koniec. Przed nami finał z JKH Jastrzębie - zespołem, który jeszcze nigdy nie zdobył medalu, choćby brązowego. Chcemy, by tytuł mistrzowski wrócił do Krakowa. Jesteśmy trochę zmęczeni dotychczasowymi meczami, poobijani, dlatego bardzo dobrze, że mamy teraz cztery dni przerwy. W niedzielę pojedziemy do Jastrzębia po zwycięstwo.

Daniel Laszkiewicz poprowadzi zespół jako kapitan w szóstym finale. Dla niego i jego brata Leszka Laszkiewicza będzie to powrót do korzeni, obaj bowiem nauczyli się grać w hokeja w Jastrzębiu.

Kapitan "Pasów" przyznaje, że przed play-off zespół bardzo zmobilizował prezes Janusz Filipiak.

- Mieliśmy spotkanie z prezesem, ustalone zostały gratyfikacje finansowe - mówi Daniel Laszkiewicz. Wiadomo już, że za awans do finału zespół otrzyma 350 tys. zł, potwierdził to nam prezes Filipiak.

- Trzeba nisko pochylić głowy przed trenerem Rudolfem Rohaczkiem i całym zespołem - ocenia występ Cracovii olimpijczyk, obecnie komentator telewizyjny Roman Steblecki. - Trener po rozmowach z zawodnikami przygotował na play-off bardzo dobrą strategię, potrafił wykorzystać swoje atuty i błędy rywala. Na początku grał tylko na trzy ataki, ale po przegranym, czwartym meczu 1:3 zorientował się, że trzeba coś zmienić. I w kolejnym spotkaniu przemeblował skład, wystawił do gry czwarty atak. Dało to efekt w postaci wygranej 7:6. Dzisiaj, z perspektywy czasu widać, że to było kluczowe spotkanie dla losów play-off.

Po meczu trener Rohaczek podkreślał, że bohaterem ostatniej potyczki była cała drużyna. Ale we wtorkowym meczu były dwa rodzynki. Znakomicie bronił Rafał Radziszewski, w jego cieniu był reprezentant Polski Przemysław Odrobny. Świetną partię rozegrał Sebastian Kowalówka, zdobywca dwóch goli.

- Dobry bramkarz to więcej niż połowa sukcesu. Rafał w całym sezonie jest w wysokiej formie, potwierdza to teraz w play-off. Bardzo udanym pociągnięciem Rohaczka było przesunięcie Sebastiana Kowalówki do pierwszego ataku. Ten zawodnik zrobił ostatnio spory krok naprzód, ma 26 lat, to najlepszy wiek dla hokeisty - mówi Steblecki.

Komu w finale przyznać więcej szans? - Oceniam je "50 na 50". W Jastrzębiu są głodni sukcesu. Cracovia jest na fali, wyeliminowanie Sanoka na pewno bardzo podbudowało morale zespołu - twierdzi Steblecki.
Teraz przed "Pasami" mecze z JKH Jastrzębie. Oto rozpiska finału (gra się do 4 wygranych, podajemy terminy ewentualnych 7 meczów): 17 marca w Jastrzębiu, 20 i 21 marca w Krakowie, 24 i 25 marca w Jastrzębiu, 27 marca w Krakowie, 29 w Jastrzębiu. Wszystkie mecze pokaże TVP Sport.

ANDRZEJ STANOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski