Rolnicy zapłacą mniej, bo więcej nie mogą

Zmiany są pewne, bo troje dotychczasowych radnych nie ubiega się o mandaty. Katarzyna Krzeczek z Muniaczkowic (jedyna kobieta w gronie radnych) oraz Stanisław Kobas z Glewca nie startują w wyborach w ogóle. Kazimierz Wiś­niewicz z Szar­bi chce z kolei zostać radnym powiatowym.

– Żałuję, bo z tą radą współpracowało mi się doskonale i życzyłbym sobie, abyśmy znowu spotkali się w tym składzie. Myślę, że pokazaliśmy, iż pracując spokojnie i zgodnie można wiele dokonać – mówi wójt gminy Wiesław Rudek.

Radni podzielili tę opinie, bo nikt nie zaprzeczył. – To była dobra kadencja. Nie ma sensu wymieniać wszystkiego, co udało się zrobić na drogach, w szkołach, remizach, ale myślę, że każdy, kto jeździ po naszej gminie, widzi te zmiany – uważa Stanisław Kobas.

W ciągu najbliższych czterech lat wielkich zmian w lokalnej polityce raczej nie należy się spodziewać. Wójt Rudek może do wyborów podchodzić z największym spokojem.

Jak już informowaliśmy kilka dni temu, jego jedyny rywal w walce o to stanowisko, Wiktor Nowak, ostatecznie zrezygnował z wyborczej z walki.

– Mój rywal nie zakończył jednak działalności, bo słyszę, że do prokuratury trafiają zawiadomienia o nieprawidłowościach, do jakich miało dojść w związku z realizacją przez nas inwestycji – informował wójt, ale był to jedyny „zgrzyt” na spotkaniu.

Dominowały podziękowania za współpracę i życzeni, a każdy z radnych na zakończenie kadencji otrzymał efektowne wydanie „Historii Polski”.

Rada nie podjęła uchwał w sprawach wysokości stawek podatkowych na przyszły rok co oznacza, że te od nieruchomości i środków transportowych pozostaną bez zmian. Z kolei rolnicy z każdego hektara przeliczeniowego zapłacą 153,43 zł. To stawka maksymalna, ale od tegorocznej niższa o 14,07 zł. Wynika to ze spadku cen żyta na rynku. Według szacunków, do budżetu gminy wpłynie z tego tytułu około 180 tys. zł mniej.

[email protected]