Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik nie sprzeda legalnie oleju, kaszy, własnej mąki ani chleba

Sylwia Nowosińska
Zdrowe żywienie. Rolnik może sprzedać marchew, pietruszkę i ziemniaki, ale... nie może ich wcześniej obrać i pokroić. Nie sprzeda także własnych przetworów. Zakazuje tego polskie prawo.

Lokalni producenci w naszym kraju napotykają utrudnienia, które w innych państwach Unii Europejskiej są nie do pomyślenia. Bez spełnienia kosztownych warunków związanych z założeniem działalności gospodarczej nie mogą sprzedać wielu produktów.

– W ramach sprzedaży bezpośredniej można handlować zbożem, mlekiem, śmietaną, warzywami i owocami, ale nie można sprzedać np. przecierów lub przetworów __– tłumaczy Henryk Dankowiakowski, dyrektor Małopolskiej Izby Rolniczej.

Rolnik nie sprzeda legalnie także oleju, kaszy, własnej mąki ani upieczonego z niej chleba. Nie wprowadzi do obrotu mięsa owczego, czy bydlęcego. Zrobi to jednak pośrednik, który kupi towar u rolnika. Przez to mniej pieniędzy trafia bezpośrednio do kieszeni producenta. – Traci na tym także klient, ponieważ nie ma pewności, z jakiego źródła pochodzi zakupiony przez niego produkt. Bogacą się za to koncerny spożywcze – podkreśla Henryk Dankowiakowski.

Podobnie jest z przetwarzaniem z mleka produktów takich jak masła i sery, a także ze sprzedażą poćwiartowanego kurczaka. _– Produkty nieprzetworzone mogą być sprzedawane na targowiskach, w sklepach, a nawet przy drodze, ale handel masłem, twarogiem i serami może odbywać się tylko na zasadach działalności marginalnej lokalnej i ograniczonej – _tłumaczy Elżbieta Kuras, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

Dla porównania we Francji można sprzedawać bezpośrednio m.in.: mleko, mięso, jaja, owoce, warzywa, chleb, jogurty, sery i dania gotowe do spożycia. _– Także we Włoszech dopuszczalna jest nie tylko sprzedaż produktów nieprzetworzonych, ale również przetworów roślinnych oraz zwierzęcych, w __tym mlecznych – _dodaje Dankowiakowski.

Handel takimi produktami z pierwszej ręki prowadzony jest bardzo często w szarej strefie. – Aby tego uniknąć, trzeba wprowadzić racjonalne przepisy, które ułatwią dostęp do dynamicznie rozwijającego się rynku żywności małym gospodarzom rolnym i __wytwórcom żywności – twierdzi Małgorzata Rudnicka z Fundacji Partnerstwo dla Środowiska.

Aktualnie przygotowywane dwa projekty rozporządzeń: ministra zdrowia i ministra rolnictwa i rozwoju wsi mają ułatwić rolnikom sprzedaż bezpośrednią. Oba są na etapie konsultacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski