18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Roman Koszyk/Cech Rzemieślników w Wieliczce

Arkadiusz Maciejowski
Roman Koszyk odnowił wiele budynków i kościołów w Wieliczce
Roman Koszyk odnowił wiele budynków i kościołów w Wieliczce Archiwum
Przedsiębiorca z sukcesem / przedsiębiorstwo z sukcesem. Najpierw był zakonnikiem,potem zajął się budowlanką. Odnowił dziesiątki obiektów w Wieliczce, w tym wiele kościołów. I wciąż nie brakuje mu pasji oraz zaangażowania.

Roman Koszyk urodził się w 1961 roku w Bartkowej. Tam też kończył szkołę podstawową. Do liceum chodził w Nowym Sączu.
To tutaj podjął najważniejszą decyzję w swoim życiu. Postanowił - na początku lat 80. XX wieku - wstąpić do zakonu franciszkanów. Przebywał w nim prawie cztery lata, z tego dwa spędził w wielickim klasztorze.

- Tak się moje losy potoczyły, że wystąpiłem z zakonu. Potem trzeba było jakoś dalej żyć, znaleźć pomysł na przyszłość- tłumaczy rzemieślnik.

Wyjechał na Śląsk. Pracował na budowach. - I tak mi się to spodobało, że postanowiłem robić to dalej - wspomina Roman Koszyk.
W 1990 roku założył własną firmę budowlaną. Zatrudnia w niej dzisiaj dwunastu pracowników. Jego przedsiębiorstwo zajmuje się głównie remontami różnych obiektów m.in. kościołów, ale także prywatnych domów.

- Zamiłowanie do obiektów sakralnych zapewne wynika z tego, że byłem w zakonie. To z tych czasów pozostała mi wrażliwość na sztukę. W Wieliczce odnowiłem chyba większość kościołów. Podobne prace wykonywałem także dla moich przyjaciół księży na Ukrainie, między innymi we Lwowie - wspomina Roman Koszyk.

Zapewnia też, że wielką przyjemność sprawiają mu spacery po "solnym mieście". - Niemal na każdym kroku mogę tu zobaczyć efekty pracy, mojej i mojego zespołu. To daje satysfakcję i mobilizuje do dalszego działania - tłumaczy rzemieślnik.
Zdaniem Romana Koszyka, - który również pełni funkcję prezesa Powiatowego Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców w Wieliczce - największym problemem jego branży jest tzw. szara strefa.

- Niestety, w budownictwie nadal wiele osób pracuje "na czarno", bez żadnych umów, oferując bardzo niskie koszty, ale jednocześnie niską jakość. Uderza to oczywiście w przedsiębiorców, którzy działają uczciwie, dlatego kontrola tego procederu ze strony odpowiednich służb powinna być większa - uważa rzemieślnik. Jego zdaniem pocieszające jest jednak to, że ostatecznie na rynku - przez wiele lat - i tak utrzymują się tylko firmy pracujące z zaangażowaniem oraz posiadające dobrą renomę.

- Świadectwem tego jest trwający kryzys gospodarczy. Niemal codziennie można było usłyszeć o upadkach kolejnych firm budowlanych. Oczywiście przyczyny tego były różne, ale z cięższymi czasami zdecydowanie lepiej poradziły sobie te przedsiębiorstwa, które zawsze przykładały wielką wagę do jakości usług - uważa Roman Koszyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski