Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Polański - najlepszy reżyser

Redakcja
Pierce Brosnan w filmie "Autor widmo" Fot. Berlinale (PAP/EPA)
Pierce Brosnan w filmie "Autor widmo" Fot. Berlinale (PAP/EPA)
FILM. Turecki film "Bal" ("Miód") w reż. Semitha Kaplanoglu otrzymał Złotego Niedźwiedzia na festiwalu filmowym w Berlinie. Srebrny Niedźwiedź za najlepszą reżyserię przypadł Romanowi Polańskiemu za film "Autor widmo", który miał światową premierę na Berlinale.

Pierce Brosnan w filmie "Autor widmo" Fot. Berlinale (PAP/EPA)

Nagrody 60. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie wręczono na uroczystej gali w sobotę wieczorem. O Złotego Niedźwiedzia walczyło 20 obrazów. Najlepszy film tegorocznego, jubileuszowego Berlinale opowiada historię sześcioletniego chłopca Yusufa z Anatolii, który postanawia udać się w wędrówkę po lesie, by odnaleźć zaginionego ojca, pszczelarza. Jedną z głównych ról odgrywa tu natura - malowniczy leśny krajobraz.

Nagrodę w imieniu Polańskiego odebrali producenci "Autora widmo": Alain Sarde i Robert Benmussa; reżyser przebywa w areszcie domowym w Szwajcarii w związku z oskarżeniem o gwałt na 13-latce przed ponad 30 laty w USA. Jeden z producentów przekazał podczas gali, co usłyszał od Polańskiego: "Nawet gdybym mógł przyjechać, tobym nie przyjechał. Gdy ostatnio pojechałem na festiwal, by odebrać nagrodę, wylądowałem w więzieniu".

Na konferencji prasowej Benmussa poinformował, że Polański bardzo ucieszył się z wyróżnienia. - Jest zaszczycony, że otrzymał już po raz trzeci nagrodę Niedźwiedzia - powiedział producent.

W 1965 r. Polański otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia za "Wstręt", a w 1966 r. - Złotego Niedźwiedzia za film "Matnia".

Za najlepszych aktorów 60. Berlinale jury uznało ex aequo Rosjan Grigorija Dobrygina i Siergieja Puskepalisa, którzy zagrali w filmie "Kak ja prowioł etim lietom" ("Jak spędziłem to lato") w reżyserii Aleksieja Popogriebskiego.

Statuetkę dla najlepszej aktorki otrzymała Japonka Shinobu Terajima za rolę w filmie "Caterpillar" w reż. Koji Wakamatsu.

Nagrodą za najlepszy scenariusz uhonorowani zostali autorzy scenariusza do filmu chińskiego filmu Tuan Yuan ("Apart Together"): Wang Quen'an i Na Jin.

Z kolei Wielką Nagrodę Jury otrzymał film rumuński pt. "Eu Cand Vreau Sa Fluier, Fluier" ("Gdy chcę gwizdać, to gwiżdżę"). Reżyser tego filmu Florin Serban został też uhonorowany Nagrodą im. Alfreda Bauera za wyznaczanie nowych perspektyw w sztuce filmowej. (PAP)

Widmo wielkiej polityki

"Autor widmo" Romana Polańskiego niespodziewanie stał się jednym z najgorętszych filmów tego roku. I dobrze, bo to świetne kino.

Polański po ponad dekadzie wraca do swojego ulubionego, a zarazem najwyżej ocenianego gatunku - thrillera. Tym razem jednak bohatera ścigają nie wampiry, lecz duch o wiele bardziej realny, czyli wielka polityka. Film jest adaptacją głośnej, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, powieści "Ghostwriter" pióra Roberta Harrisa. Opowiada o pisarzu, który zostaje wynajęty do spisania wspomnień byłego premiera. Tytułowy "autor widmo" przypadkiem odkrywa jednak mroczne sekrety polityka, przez co znajduje się w śmiertelnym zagrożeniu.

Przypadkiem (a może nie?) film okazuje się autobiograficzną spowiedzią samego Polańskiego. Człowieka, podobnie jak tytułowy bohater, będącego widmem, przemieszczającym się w tajemnicy między krajami z powodu międzynarodowego listu gończego. Życie jednak - jak zwykle zresztą - wyprzedziło wyobraźnię filmowca. Niespodziewanie został aresztowany w Szwajcarii, gdy kończył prace nad "Autorem widmo". Okazało się, że obie postacie - pisarz i reżyser - cierpią z powodu duchów przeszłości i szukających sensacji mediów.
Film posiada jeszcze jeden podtekst. Mówi się, że protoplastą literackiego premiera był sam Tony Blair, prywatnie znajomy Roberta Harrisa. Choć pisarz temu zaprzecza, trudno oprzeć się wrażeniu, że wiele wątków posiada tu autentyczne konotacje. Polański dotknął więc delikatnego tematu, wszak Blair to postać budząca dziś kontrowersje, przede wszystkim z uwagi na zaangażowanie militarne w wojnie z terroryzmem. Polański poddaje krytyce intencje polityków. Padają nawet opinie, że reżyser, realizując tak kontrowersyjny dla anglosaskich władz scenariusz, wystawił się na niebezpieczeństwo.

Polski reżyser nakręcił trzymający w napięciu, a zarazem niepokojąco przenikliwy film. Jak w lustrze odbija się w nim nowoczesna polityka przenicowana PR-em, marketingiem i reklamą, a z drugiej strony - lobbingiem i plątaniną globalnych interesów, których napędem jest chęć pomnażania biznesu. Thriller to przepełniony smutkiem, niepokojem, doskonale wygrany przez parę brytyjskich aktorów Pierce Brosnan (ex Bond) - Ewan McGregor (ex Jedi). Warto obejrzeć i zastanowić nad widmami, które władają dziś światem.

Rafał Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski