Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romantyczne "centrum" Europy

Redakcja
Alpy, obojętnie czy to francuskie, szwajcarskie, austriackie, czy włoskie - to góry, w których wszędzie można znaleźć renomowane kurorty, doskonale przygotowane stoki i setki kilometrów tras. Nic więc dziwnego, że ściągają w nie rzesze narciarzy. Jednym z większych i ciekawszych, choć rzadko odwiedzanych przez Polaków regionów, jest Dolina Aosty, leżąca w północnych Włoszech, przy granicach z Francją i Szwajcarią. Miejsce to znakomicie nadaje się też do uprawiania innych sportów, np. alpinizmu. Mieszkańcy z dumą określają swoją dolinę, jako serce Alp w centrum Europy. To właśnie tutaj swój letni urlop w 1997 roku spędzał Jan Paweł II.

Na narty w Dolinę Aosty

Znana już w neolicie

Pierwsze ślady pobytu na tym terenie ludzi pochodzą z neolitu. W ostatnich wiekach przed naszą erą stacjonowali tutaj Rzymianie. Budowali oni drogi do Małej i Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda. W pierwszych wiekach naszej ery ziemie te schrystianizowano i już w piątym wieku znajdowała się tutaj siedziba biskupstwa. W następnym stuleciu dolina została włączona do państwa Franków, a po jego upadku, pod koniec IX wieku znalazła się w Królestwie Burgundii. Od 1032 roku była zarządzana przez wysokich dostojników z Savoi.
Tragiczną epoką w historii doliny był okres od XVI do XIX wieku, kiedy to epidemie chorób, wojny i okupacje straszliwie dawały się we znaki mieszkańcom. W latach 1804 - - 1814 Dolina Aosty była częścią Cesarstwa Francuskiego, potem - na mocy decyzji Kongresu Wiedeńskiego - znalazła się w granicach Królestwa Sardynii, a od 1861 roku stała się częścią Królestwa Włoch. W okresie Romantyzmu, przyjeżdżali tutaj pisarze, poeci, artyści, by szukać natchnienia. Dziś, region ten jest dobrym miejscem na urlop, zwłaszcza dla narciarzy.

Św. Marcin i diabeł

Z historią doliny związanych jest wiele legend. Jedna z nich mówi, że gdy św. Marcin przyszedł do Pont - Saint - Martin, mieszkańcy poprosili go o pomoc w budowie mostu. Przybyły zawarł z diabłem umowę, na mocy której czart zgodził się wybudować most, pod warunkiem, że pierwszy, kto przekroczy most, zostanie mu oddany. Gdy zły duch zakończył budowę, sprytny święty posłał psa, by pierwszy przekroczył most - w szpony diabła dostała się więc istota nie posiadająca duszy.
Sezon w Dolinie Aosty trwa od listopada do kwietnia. Gospodarze przygotowali dla narciarzy trasy o łącznej długości ponad 870 kilometrów. Narciarze o sporych umiejętnościach wybiorą się zapewne do Valtournenche. Ci, którzy wolą zjeżdżać po malowniczych trasach, udadzą się na stoki u podnóża Matterhornu. Wiele tras w Cervinii doskonale nadaje się do szlifowania swoich umiejętności "jeździeckich", a ich niezaprzeczalną zaletą jest to, że kończą się niemal u drzwi hoteli. Na lodowcu Plateau Rosa nie ma tras bardzo trudnych, stoki są szerokie, dobrze przygotowane i nigdy nie brakuje na nich śniegu. Ciekawą ofertą jest malowniczy zjazd wśród szczelin i skał lodowca. Ze względów bezpieczeństwa, należy jednak wynająć przewodnika. Z kolei w Pile na narciarzy czekają trudne trasy zjazdowe z Piatta de Grevon.

Do Francji i Szwajcarii

By urozmaicić sobie urlop można np. wybrać się na wycieczkę do Francji na tereny narciarskie La Rosiere. Aby to uczynić, należy z miejscowości La Thuile wyjechać gondolą do Les Suches, stamtąd dwoma wyciągami trzeba się dostać do Chaz Dura, a potem przejechać na stronę francuską. Trzeba zaplanować odpowiednio dużo czasu na powrót przed zamknięciem wyciągów. Inną ofertą jest jednodniowy "wypad" do szwajcarskiej miejscowości Zermatt. Tą wycieczkę najlepiej jest zacząć w Cervinii, by trzema kolejkami wyjechać na lodowiec Plateau Rosa, a stamtąd zjechać do Szwajcarii. Nasz wzrok zapewne przyciągnie strzelista sylwetka Matterhornu. Ten charakterystyczny wierzchołek uznawany jest za jeden z najpiękniejszych szczytów świata.
Dojazd: do Doliny Aosta dojeżdżamy przez Bazyleę, Berno, Vevey, Martigny, a potem tunelem pod Wielką Przełęczą Świętego Bernarda.
Ceny: siedmiodniowy karnet na całą Dolinę Aosty (ważny również w La Rosičre) kosztuje dla dorosłego 309.000 ITL, a sześciodniowy 274.000 ITL. Dzieci do sześciu lat mają wstęp darmowy, a osoby w wieku 6-12 lat mają najczęściej 15 proc. zniżki. (za 10.000 ITL zapłacić musimy około 21,80 zł).
LESZEK SZYMOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski