Z pismem w tej sprawie do Bogusława Kośmidera, przewodniczącego Rady Miasta zwróciły się trzy stowarzyszenia: Polski Komitet Słowiański, Stowarzyszenie Przyjaźni Polsko-Rosyjskiej i Stowarzyszenie Sprawiedliwy Kraków.
Chcą one "upamiętnić bohatera, który wyzwolił spod okupacji niemieckiej miasto Kraków". Uważają, że można w ten sposób godnie uczcić 70. rocznicę wyzwolenia Krakowa spod okupacji niemieckiej, która przypada w styczniu 2015 roku.
Autorzy listu do Rady Miasta żałują także, że ze skweru przy al. Armii Krajowej zniknął pomnik marszałka Koniewa. Uważają, że został "pochopnie zlikwidowany".
Radni nie zrealizują jednak tej prośby. - Zarówno klub PiS, jak i PO były przeciwne temu pomysłowi. Obie te partie wywodzą się z nurtu "Solidarności" i mimo wielu różnic zgadzamy się w pewnych podstawowych sprawach - jak stosunek do PRL - powiedział Bolesław Kosior, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta. Jego zdaniem pomysł jest kuriozalny i należy go traktować raczej w kategoriach prowokacji.
Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta z PO uważa pomysł stowarzyszeń za "zaskakujący". Przypomina, że 23 lata temu (w 1991 roku) Rada Miasta zmieniła nazwę ówczesnej ulicy I. Koniewa na ul. Armii Krajowej. Wtedy z mapy Krakowa zniknęły także takie ulice, jak: Armii Ludowej, Armii Radzieckiej, Berlinga, Czterech Pancernych, Gagarina czy Engelsa.
- Nazywając ich bohaterami i proponując tak znaczące upamiętnienie jak nazywanie miejsc ich imieniem, wypada zadać sobie pytanie: to bohaterowie wolnej Polski czy PRL? - pyta retorycznie przewodniczący Rady Miasta Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
