Ładunek przeznaczony jest dla gdańskiej rafinerii Grupy Lotos. To kolejny transport zza Atlantyku jaki trafia do Gdańska. Na początku września rafineria odebrała ładunek surowca z Kanady. Była to pierwsza dostawa ropy z Kanady w ponad 40-letniej historii rafinerii Grupy Lotos.
Czytaj także:
Lotos poszukuje możliwości dywersyfikacji kierunków zaopatrzenia w surowiec. Oprócz własnego wydobycia i koncesji na złożach, firma chce sprowadzać surowiec z krajów zachodnich i z Bliskiego Wschodu. Na razie to rozpoznanie w celu weryfikacji jakości i surowca do jego ceny i efektywności przerobu.
- Zamawiamy na testy tylko taki surowiec, który w teoretycznych wyliczeniach w naszym systemie daje dodatkowe korzyści finansowe. Mogę zapewnić, że nie zakontraktujemy do produkcji żadnego gatunku ropy z jakiegokolwiek kraju, jeżeli nie będzie to opłacalne i nie da nam przynajmniej takich marż, jakie dziś uzyskujemy - mówił Marcin Jastrzębski, prezes zarządu Grupy Lotos we wrześniowym wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego".
Gdańska rafineria była zbudowana w latach 70-tych ubiegłego stulecia do przerobu ropy bliskowschodniej, dopiero w połowie lat 80-tych, przestawiono ją na większy przerób gatunków ropy naftowej z ZSRR, a następnie Federacji Rosyjskiej. Pod koniec lat 90-tych i w pierwszej dekadzie XXI wieku mieszanka Rebco dominowała polski rynek.
Więcej na temat
Aktualnie około 25 procent przerabianej w Gdańsku ropy naftowej pochodzi z kierunku innego niż wschodni, były lub są to ropy z Bliskiego Wschodu, Polski, Litwy, Norwegii czy Nigerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?