Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośliny mogą chronić rośliny

Barbara Ciryt
Rolnicy z całej Małopolski poznawali nowe odmiany zbóż i ziemniaków w Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach
Rolnicy z całej Małopolski poznawali nowe odmiany zbóż i ziemniaków w Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach Barbara Ciryt
Węgrzce. Rolnicy szukają lepszych odmian zbóż, warzyw, owoców. Wiedzę na ten temat zdobywają przyglądając się poletkom doświadczalnym

Grupa rolników przechodzi wąskimi ścieżkami między łanami pszenicy, pszenżyta, jęczmienia. Dotykają roślin, urywają kłosy, oglądają je. Idą obok kukurydzy, rzędów grochu, zagonów cebuli, buraków. Tu do Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach na warsztaty polowe przyjechali plantatorzy, właściciele małych i dużych gospodarstw z rożnych stron województwa.

Z powiatu krakowskiego przyjeżdżali indywidualnie, a całymi grupami docierali z Gorlic, Bobowej, Limanowej. Jednych interesowały nowe odmiany ziemniaków, innych zboża, które nadają się do posiania na ziemiach słabej klasy i na podgórskich terenach, jeszcze inni dopytywali jakie nawozy i odżywki są najskuteczniejsze.

Specjaliści polecali im naturalne środki ochrony roślin, te produkowane na bazie mikroorganizmów, bakterii kwasu mlekowego, drożdży, bakterii fototropicznych, które odżywiają glebę zdegradowaną preparatami chemicznymi. Mówili o stosowaniu wyciągów z jednych roślin, żeby dbać o inne.

Jolanta Madejska, dyrektorka Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach, której poletka posłużyły do szkoleń rolniczych zwraca uwagę na potrzebę szkolenia ludzi, którzy żywią społeczeństwo. - Muszą wiedzieć, na czym polega postęp biologiczny. A to nich innego, jak poprawa jakości każdej odmiany rośliny. Uzyskiwanie lepszego plonu, wzmacnianie odporności - mówi.

- Staramy się wyjaśniać wszystkie wątpliwości, które mają rolnicy - zaznacza Dorota Praczyńska z Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. To ta placówka organizowała w Węgrzcach warsztaty na temat integrowanej ochrony roślin. Chodzi o kompleksową ochronę. Pokazanie rolnikom poletek, żeby mogli nauczyć się rozpoznawać odmiany uprawianych przez siebie roślin, dobierać te, które sprawdzą się na ich terenie, stosować płodozmian, rozpoznawać choroby, zwalczać szkodniki i chwasty.

Krzysztof Słowiak ze Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian prowadzi grupę rolników przez pola. Pokazuje nowe odmiany zbóż.

- Rocznie rejestruje się dwie lub trzy odmiany każdej z tych roślin - mówi i pokazuje dwa poletka, a na nich nowe odmiany pszenicy jarej nazwane Horenda i Mandaryna. Na kolejnych poletkach pokazuje dawne zboże, do którego się obecnie wraca. To orkisz - rodzaj pszenicy. - Jest trudna do uprawy, bardzo źle się omłaca, ma luźny kłos, jest mało wydajna - mówi Krzysztof Słowiak. Rolnicy nie są zainteresowani tym rodzajem zboża, choć jest bardzo drogie. W starożytności było pokarmem gladiatorów i uczestników igrzysk. A dziś trudna uprawa odstrasza od niego plantatorów.

Na inne zboża narzekają, że są zbyt tanie, żeby wyżyć z ich uprawy. - Ceny dyktuje rząd, spółki handlowe, skupujące towar, a nie rolnicy. Czasem uprawiamy poniżej kosztów - żali się pan Franciszek z Tuchowa. Przyjechał do Węgrzc, bo nie chce, by go ominęły nowości, o których powiedzą doradcy.

Rolnicy mają świadomość, że powinni się doszkolić. - Specjaliści pokazują nam nowe odmiany zbóż, o których nie słyszałem.
Widzę, że bardzo dobrze sprawdzają się, na gruntach drugiej klasy, jakie mają tu w Węgrzcach, ale czy tak samo te rośliny sprawdzą się u nas w gminie Bobowa? - zastanawia się Ryszard Matuszek z miejscowości Wójtowa. Koledzy z Jankowej i Brzany Stanisław Antosz i Mieczysław Zieleń interesują się pszenżytem ozimym, pszenicą i dopytują czy w przypadku słabszych gleb należy zmienić rodzaj środków ochrony roślin lub odżywek.

Są kierowani na konsultacje z pracownikami Stacji Chemiczno-Rolniczej w Krakowie, do firm, które produkują środki ochrony roślin. Dorota Praczyńska podkreśla, że rolnicy muszą znać naturalne odzywki i wiedzieć, jak chronić środowisko, w którym żyjemy, ograniczyć zużycie środków chemicznych do niezbędnego minimum.

- Rolnik musi być, jak lekarz praktyk, wychodzić w pole, oglądać swoje uprawy, żeby stosować nawozy i środki do zwalczania chwastów - mówi dyrektorka Jolanta Madejska. Zaznacza, że rośliny to żywe organizmy, że nieodpowiednie warunku narażają je na stres.

W węgrzeckiej stacji na dziesiątkach hektarów testuje się nowe odmiany wielu roślin. Pani dyrektor prowadzi przez poletka zasiane zbożem, kukurydzą, burakami ćwikłowymi, cebulą, marchwią, pietruszką, soją, czosnkiem, cebulą, ogórkami, papryką, fasolą, bobem aż do ziemniaków. Tam na dłużej zatrzymali się też rolnicy.
- Dawniej nasz kraj słynął z produkcji ziemniaków. Dlaczego teraz promuje się u nas ziemniaki niemieckie czy inne? - zastanawiają się rolnicy Józef Puchała i Marian Kaim. - Szukamy ziemniaków smacznych, takich które szybko się gotują, ale nie rozgotowują - mówią panowie z Tuchowa.

- Vinieta jest bardzo smacznym ziemniakiem - proponuje Jolanta Madejska. Wskazuje też inne odmiany: Lord, Denar, Owacja.

- W ziemniakach liczy się ich smakowitość, kształt bulw, który powinien być wygodny przy obieraniu i głębokość oczek, które nie mogą zostawać podczas stosowania maszyn obierających. Ważna jest także zawartość skrobi oraz odporność na zarazy - mówi dyrektorka stacji. Dodaje, że przy ocenie wszystkich odmian roślin jest ten sam dylemat - wybór między obfitym plonem, a odpornością na choroby i szkodniki. Zawsze jest coś za coś.

Eksperci radzą, co zrobić, żeby żywność była choć trochę zdrowsza?
* Edward Majchrowski, pracownik Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach.
Zachęcam rolników, sadowników do stosowania naturalnych środków ochrony roślin. Staram się, żeby ograniczyli stosowanie chemicznych nawozów, oprysków. Swoje uprawy mogą chronić przed szkodnikami np. stosując wyciągi z grejpfrutów, czosnku, cebuli, wrotyczu, także miedziany - związki miedzi - mogą chronić rośliny sadowniczych przed groźnymi chorobami. Proponuje tez samodzielnie robić środek ochrony z przefermentowanej pokrzywy. Taka gnojówka pokrzywowa jest nawozem azotowym, po jej zastosowaniu roślina jest odporna na mszyce i inne owady.

* Rafał Koperek, przedstawiciel Greenlandu, promotor technologii efektywnych Mikroorganizmów.
Zależy mi na tym, żeby żywność był zdrowsza. Propaguję efektywne mikroorganizmy - środki powstające z bakterii kwasu mlekowego, drożdży i bakterii fototroficznych, które działają w glebie. Hamują procesy gnilne, zwalczają grzyby, zwiększają ilość próchnicy. Zostały wynalezione w Japonii. Polecam je rolnikom, bo przywracają życie w glebie, równowagę biologiczną. W kilka lat mogą odkazić glebę. W naturalny sposób poprawiają jakość warzyw, owoców, zbóż, zwiększają odporność na przechowywanie, poprawiają smak i zapach. Mogą zastąpić wiele środków chemicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski