Rośnie forma „Pasów”

Dzisiaj kończy się sezon regularny, w ostatnim meczu Cracovia jedzie do Sanoka na mecz z Ciarko PBS (mecz pokaże TVPS Sport od godz. 17.45).

Wiadomo już, że krakowianie przystąpią do play-off z czwartej pozycji i w pierwszej rundzie zagrają z Podhalem Nowy Targ. Ciarko jest aktualnie na drugim miejscu, może wskoczyć na pierwszą lokatę pod warunkiem, że pokona "Pasy", a równocześnie lider JKH Jastrzębie straci punkty w Oświęcimiu.

Cracovia ma ostatnio dobrą passę, wygrała trzy mecze z rzędu z Unią Oświęcim, Podhalem i w niedzielę z GKS Tychy. Coraz lepiej prezentują się nowi gracze, widać, że z każdym spotkaniem zgrywają się z kolegami. Bardzo dobre wrażenie sprawia kanadyjski obrońca Erik Spady, w niedzielę swojego pierwszego gola dla "Pasów" strzelił Białorusin Siarhiej Kołosau, do tego pozytywnie trzeba ocenić grę Słowaków Ondreja Rusnaka i Michala Kokaveca.

- Cały zespół Cracovii zagrał w niedzielę z dużą dyscyplina taktyczną, gra była poukładana od tyłu, świetnie bronił Rafał Radziszewski. Widać, że krakowianie będą bardzo groźni w play-off - mówi olimpijczyk Roman Steblecki.

Zadowolony z postawy swojego zespołu był trener Rudolf Rohaczek. - Przez dwie tercje graliśmy bardzo dobrze, w trzeciej głupie faule wybiły nas z rytmu gry. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz w Sanoku. Jak w każdym meczu będziemy tam grać o zwycięstwo. A od środy będziemy już tylko myślami przy play-off, pierwsze mecze z Podhalem gramy w Krakowie w sobotę i w niedzielę - mówi Rohaczek.

Atrakcją spotkania ma być pierwszy występ w Sanoku 34-letniego Zenona Konopki, który przez 10 lat grał w NHL, ostatnio w Buffalo Sabres. W maju 2014 roku został zdyskwalifikowany za stosowanie niedozwolonych środków farmakologicznych, dobrowolnie poddał się karze. Jest specjalistą od wznowień, często brał udział w bójkach, tylko w jednym sezonie 2009/2010 zaliczył ich 33, miał 13 razy złamany nos, na twarzy założono mu 550 szwów.

W dzisiejszym meczu Cracovia zagra bez czterech hokeistów. Bartosz Dąbkowski i Petr Dvorzak, po urazach wiązadeł, już trenują, w środę zapadnie decyzja lekarska, kiedy będą mogli wystąpić w meczu. Lekki uraz mięśnia ma Filip Stoklasa, a w meczu z GKS Tychy mocno trafiony krążkiem w bark został Patryk Noworyta.