Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośniemy w siłę

Redakcja
Fot. Radek Pietruszka (PAP)
Fot. Radek Pietruszka (PAP)
Sale na parterze dawnego Hotelu Europejskiego toną we flagach. Wieczór wyborczy w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego rozpoczął się punktualnie o godz. 20.

Fot. Radek Pietruszka (PAP)

W sztabie Jarosława Kaczyńskiego

Kłębią się tłumy - czołowi politycy, posłowie, eurodeputowani, dziennikarze krajowi i zagraniczni, działacze, wolontariusze, goście. Kilka minut po dwudziestej OBOP podaje wynik swojego sondażu - 53,1 proc. głosów Bronisław Komorowski, 46,0 proc. - Jarosław Kaczyński. Potem jest drugi wynik podany przez SMG/KRC Millward Brown: kandydat PiS - 48,23 proc., PO - 51,77 proc.

Wyniki sondaży komentuje rzecznik prasowy sztabu, poseł Paweł Poncyljusz: - Nie jest źle, na początku kampanii sondaże dawały Komorowskiemu dwucyfrową przewagę, która obecnie stopniała do drobnych kilku procent. To prawie sukces.

Poncyljusz wymienia ogólnie wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu. Przerwa na muzykę Chopina. Jest 20.30, przybywa Jarosław Kaczyński w otoczeniu najbliższych współpracowników. Zna sondaż OBOP, jest spokojny, lekko uśmiechnięty. W krótkim wystąpieniu, po gratulacjach dla zwycięzcy, dziękuje "wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach", a przede wszystkim tym, którzy poparli jego kandydaturę. Motto jego wystąpienia to znana maksyma Józefa Piłsudskiego: "zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska, być zwyciężonym, a nie ulec - to zwycięstwo". Przypomniał też, że to z tragicznej śmierci ofiar katastrofy smoleńskiej wyrósł ruch, który doprowadził do dzisiejszego wyniku, a z pracy i służby jego zmarłego brata wyrosła nowa jakość w polskim życiu. Powrót do wartości i patriotyzmu. Zapowiedział też, że Polska musi mieć odpowiedź w sprawie tej katastrofy, odpowiedź w każdym wymiarze: moralnym, politycznym i prawnym. To zadanie - które zostało przez PiS zawieszone na czas kampanii - "obecnie stoi przed nami".

Następnie Kaczyński dziękował wszystkim, którzy pracowali w kampanii, wyróżniając szczególnie ciepło szefową swojego sztabu, Joannę Kluzik-Rostkowską. Hymn państwowy zakończył krótką oficjalną część wieczoru wyborczego.

Potem było bardziej na luzie - grała kapela góralska, do bufetów trudno się było dopchać, dziennikarze nagrywali rozmowy. Nastrój polityków PiS był pełen optymizmu i zanosiło się, że wieczór wyborczy w sztabie Prawa i Sprawiedliwości potrwa jeszcze długo. - To była druga tura wyborów prezydenckich, ale to dopiero pierwsza bitwa - mówili politycy PiS. - Przed nami wybory samorządowe i parlamentarne; nasza formacja rośnie w siłę.

Wiceprezes PiS Adam Lipiński powiedział dla "Dziennika Polskiego": - Kampania prezydencka pokazała, że wartości, jakie reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość, są dla polskiego społeczeństwa bardzo ważne. Teraz musimy dalej zmieniać nasz kraj. Musimy dokończyć misję rozpoczętą przez tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego.

Jan Olszewski, b. premier, zastrzegł, że nie będzie komentował wyników, bo na razie są to wyniki sondaży, a nie wyborów prezydenckich. - Natomiast muszę podkreślić - powiedział - że powstała nowa jakość w polskim życiu publicznym i to jest sukcesem tej kampanii. A jej współtwórcą jest niewątpliwie zmarły prezydent Lech Kaczyński - i o tym trzeba pamiętać.
Antoni Macierewicz poseł, dodał: - Powstała silna, liczna polska prawica. I to jest najważniejsze. Ta prawica wymusiła na Platformie Obywatelskiej zmianę języka, a być może i programu. Zobaczymy, czy ten program, te wszystkie obietnice wyborcze Bronisław Komorowski będzie realizować jako prezydent...

TERESA WÓJCIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski