Rosyjski Związek Piłki Nożnej zbuduje centrum treningowe w ornitologicznym rezerwacie przyrody

Rosyjski Związek Piłki Nożnej (RFS) zbuduje w Dolinie Imertyńskiej niedaleko Soczi Narodowe Centrum Futbolowe, które stanie się bazą do zgrupowań i treningów dla wszystkich narodowych reprezentacji futbolowych Rosji, niezależnie od płci i wieku zawodników.

W tym celu RFS podpisał już umowę z zarządem Federalnego Terytorium „Syrius”, będącego eksterytorialnym, podległym władzy w Moskwie, fragmentem czarnomorskiego wybrzeża Kraju Krasnodarskiego.

Federalne Terytorium „Syrius” zajmuje powierzchnię 14,19 kilometrów kwadratowych, na których znajdują się obiekty sportowe wykorzystywane do przeprowadzenia Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2014 roku w Soczi.

„Niepewny” dostęp do baz treningowych w Hiszpanii i Turcji

Właśnie tutaj, jak wynika z publicznej deklaracji działaczy RFS, mają oni zbudować Narodowe Centrum Futbolowe, na którym powstanie 13 nowoczesnych boisk piłkarskich. Według założenia jednocześnie będą mogły trenować na nich wszystkie narodowe futbolowe reprezentacje Rosji, poczynając od najmłodszych roczników, kończąc na dorosłych reprezentacjach obu płci.

Potrzebę tak ambitnej inwestycji działacze RFS tłumaczą tym, że w związku z pogarszającym się stosunkiem do Rosjan, wywołanym ich agresją na Ukrainie, a także wobec wykluczenia przez FIFA oraz UEFA wszystkich rosyjskich drużyn z międzynarodowych rozgrywek futbolowych, dostęp do tradycyjnie wykorzystywanych przez Rosjan baz treningowych w Turcji i Hiszpanii „staje się niepewny”.

„Zostanie naruszony unikatowy ekosystem”

Zamiar budowy przez RFS bazy treningowej przeszedłby w Rosji bez echa, gdyby nie protesty ekologów, którzy wspólnie z rosyjskim dziennikiem „Kommiersant” dotarli do projektu budowy bazy piłkarskiej i zobaczyli, iż jej teren znacząco wykroczy poza granice Federalnego Terytorium „Syrius” i zajmie około 26 hektarów, należących obecnie do Przyrodniczego Parku Ornitologicznego, który sąsiaduje z „Syrtiusem”.

Rosyjski ekolog Jewgienij Witiszko uważa, że zajęcie przez bazę futbolową nawet części terytorium parku ornitologicznego naruszy unikatowy ekosystem, pozwalający na korzystanie z rezerwatu 207 gatunkom ptaków, z których część tutaj się gnieździ, a inne wykorzystują park, jako miejsce odpoczynku podczas migracji do zimowisk, bądź powrotnych przelotów do tradycyjnych dla nich lęgowisk.

Według Jewgienija Witiszki park ornitologiczny w obecnych granicach skutecznie pomaga ptakom, które latami przyzwyczajały się do rozmieszczenia na jego terenie zbiorników wodnych i, jak wynika z obserwacji uczonych, wracają w te same miejsca podczas migracji na południe i północ.

- Obiekt sportowy można zbudować gdziekolwiek, a miejsce lądowania ptaków jest unikalne. Ptakom bardzo ciężko jest zmieniać trasę wędrówek – tłumaczy ekolog specyfikę korzyści dla ptaków, wynikających z obecnej lokalizacji Przyrodniczego Parku Ornitologicznego w Dolinie Imertyńskiej.

Z ponad dwustu gatunków ptaków gnieżdżących się w zagrożonym rezerwacie, bądź korzystających z niego podczas przelotów, aż trzy gatunki należą do zagrożonych wyginięciem według Czerwonej Księgi gatunków zagrożonych, aktualizowanej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN). 19 gatunków jest wpisanych do Czerwonej Księgi Federacji Rosyjskiej, a 31 – do analogicznej, obejmującej teren Krasnodarskiego Kraju.

Inwestycja w cieniu sankcji

Inwestycja Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej, grożąca wyginięciem rzadkich gatunków ptaków, jest realizowana w cieniu sankcji, którymi objęły Rosję za wywołaną przez ten kraj wojnę na Ukrainę dwie najważniejsze organizacje piłkarskie świata – FIFA i UEFA.
Nałożone na rosyjski futbol ograniczenia sprawią, że w najbliższych miesiącach żadna z reprezentacji piłkarskich Rosji, niezależnie od wieku i płci, nie zagra oficjalnego meczu z reprezentacją innego kraju.