Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rów melioracyjny znów wypełniły ścieki [WIDEO]

Anna Agaciak
Suchy ostatnio rów wypełnił się mętną, cuchnącą, spienioną cieczą
Suchy ostatnio rów wypełnił się mętną, cuchnącą, spienioną cieczą Fot. screen z Facebook.
Kokotów, Brzegi. Mieszkańcy korzystający z weekendowej pogody odkryli wyciek dużej ilości ścieków do rowu w Wielickiej Strefie Aktywności Gospodarczej. Inspektorzy ochrony środowiska badają, kto jest sprawcą. Niewykluczone, że zepsuła się przepompownia.

Czytelnik strony Redakcja Życie Wieliczki (na portalu Facebook) powiadomił w niedzielę o podejrzanej substancji, która jest wtłaczana do rowów melioracyjnych na terenie Wielickiej Strefy Aktywności Gospodarczej.

Informacja wywołała żywe zainteresowanie internautów. Okazało się, że takie zdarzenie miało już miejsce w czerwcu tego roku przy ul. Technicznej w Kokotowie. Świadek usiłował o tym zanieczyszczeniu powiadomić Wodociągi, Straż Miejską w Wieliczce i wydział środowiska w wielickim magistracie.

Wszyscy stwierdzili, że to nie leży w ich kompetencjach. Mężczyzna zaalarmował więc Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie. Po miesiącu otrzymał pismo, że WIOŚ ukarał za wpuszczenie ścieków do rowu Zarząd Gospodarki Komunalnej w Wieliczce. Ścieki pochodziły z oczyszczalni w Węgrzcach.

- Wtedy interweniowaliśmy przed Światowymi Dniami Młodzieży - przyznaje Paweł Ciećko, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

Czy w niedzielę znowu winny był Zakład Gospodarki Komunalnej? Od poniedziałku usiłowali to ustalić redaktorzy „Życia Wieliczki”, Agnieszka i Przemysław Frąk. Powiadomili Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, prosząc o wszczęcie postępowania w tej sprawie, gdyż zagraża to środowisku naturalnemu i pobliskim mieszańcom.

Według Moniki Janik, naczelnika inspekcji WIOŚ, miejsce wycieku ścieków jest inne. - Nie wiemy, kto jest winien, w tamtym rejonie nie ma jeszcze zbyt wielu firm. Badamy to. Pobraliśmy próbki.

Bogdan Sowa, prezes Zarządu Gospodarki Komunalnej, przyznaje, że otrzymał sygnały o wycieku ścieków. Nie umie jeszcze powiedzieć, czy wina leży po stronie jego firmy. - Oczyszczalnia już nie działa, mamy tam kilka przepompowni i problem z jedną z nich. Jest na gwarancji, więc producent został zawiadomiony i ma przyjechać serwisant. Jedna pompa stanęła, druga chodzi - precyzuje prezes Sowa. Zapewnia, że jego pracownicy badają sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski