Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerowe porady

Zofia Gołubiew
Drobiazgi kultury. Szanowni Państwo, przeczytałam o przerażających danych dotyczących wypadków, jakim ulegają, lub jakie powodują, rowerzyści. Niektóre dotyczą również potrąceń przez nich pieszych lub rowerzystów przez pieszych.

Zastanawiam się nad przyczynami. Brak u nas tradycji ruchu rowerowego i samochodowego - dopiero się powoli rodzi, a zatem brak doświadczenia i kultury jazdy. Nie mamy - jeszcze! - dobrej infrastruktury dla rowerów, jest nam obiecywana. Nie mamy też dobrych, szerokich jezdni, bez dziur - poprawy tego stanu może niektórzy z nas dożyją. Ale poszerzenia jezdni zapewne nie, bo ciągle wydawane są zezwolenia na to, by nowe budynki "właziły" wręcz na chodniki - nie zostawiamy naszym następcom żadnej możliwości ulepszenia warunków jazdy.

Te i zapewne inne jeszcze przyczyny powodują bardzo nieraz poważne kolizje. Na zmiany w tych sprawach mamy jedynie ograniczony wpływ, natomiast możemy poprawę zacząć od małych kroków, od samych siebie. Oto porady.

Nie czytają mnie zapewne młodzi, ale gdyby któryś akurat wziął do ręki "Dziennik", to niech pomyśli, że chodnikiem, którym on właśnie jedzie, powoli idzie jego mama prowadząc małego braciszka czy siostrzyczkę za rękę, jednocześnie pchając wózek. Lub babcia, która nie uskoczy przed pojawiającym się nagle rowerem, a nie całkiem dobrze słysząc może nagle skręcić do bramy lub sklepu. Czy chciałby ów młody człowiek zrobić krzywdę swojej mamie, babci czy dziadkowi?

Z kolei starsze osoby, czasem wręcz złośliwie - czując się w prawie - nie ustępują miejsca rowerzyście jadącemu chodnikiem, mając mu za złe, że nie korzysta z jezdni. A przecież chodnik jest wystarczająco szeroki, a pieszych na nim mało. Pomyśl wówczas dziadku czy babciu, że to Twój wnuk czy wnuczka. Zobacz go okiem wyobraźni na dziurawej wąskiej jezdni, spychanego przez zniecierpliwionych kierowców. Ci, notabene, zachowują się jakby nie mieli dzieci lub sami nigdy nie wsiedli na rower, a na pewno brak im empatii i wyobraźni.

Może więc na razie wystarczyłoby troszkę obopólnej kultury, czyli pomyślenia o tym drugim?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski