Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roy Orbison "Mystery Girl“

Redakcja
Roy Orbison urodził się23.04.1936 r. w Vernon, w Teksasie. Mały Roy dotknięty był poważną wadą wzroku, co zmuszało go do noszenia okularów ze szkłami jak denka od butelek, a w efekcie przebytej żółtaczki miał bardzo ziemistą cerę.

Jerzy Skarżyński Radio Kraków: NIEZAPOMNIANE PŁYTY HISTORII ROCKA SUPLEMENT (90)

Do tego, jak zauważyli jego biografowie, był posiadaczem bardzo odstających uszu i... prawie białych włosów (które później zaczął farbować na czarno). Biorąc to wszystko pod uwagę, trudno się dziwić, że chłopiec był osobą niepewną, cichą i skromną. Widać jednak Szef Wszystkich Szefów postanowił te mankamenty zrekompensować, bo dał mu wielki talent i uroczy głos.

Od momentu gdy zawarł pierwszy kontrakt (1956), zaczął lansować coraz większe przeboje. Ich lista jest bardzo długa i obejmuje takie nieśmiertelniki, jak: "Ooby Dooby”, "Only The Lonely”, "Runnin’ Scared”, "Crying”, "Blue Bayou” oraz "Oh Pretty Woman”. W owych latach: podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, poznał oraz zaprzyjaźnił się z Beatlesami (szczególnie z Georgem); rozwiódł się ze swoją pierwszą żoną – Claudette Frady, z którą..., po pojednaniu, ożenił się ponownie, i która rok później, 6.06.1966, zginęła w wypadku prowadzonego przez Orbisona motocykla. Jakby tego nieszczęścia było mało, 16.09.1968 r. dotarła do artysty wiadomość, że jego dwaj synowie z Claudette... spłonęli w pożarze jego domu.

Następnych kilkanaście lat to czas wycofania się Roya Orbisona z życia publicznego. Dopiero w 1987 r. artysta postanowił reaktywować swoją karierę. Doszło do współpracy z Bobem Dylanem, Georgem Harrisonem, Jeffem Lynnem i Tomem Petty w ramach superprojektu Traveling Willburys. Zaraz potem wziął się do intensywnej pracy nad własnym albumem. Zanim jednak "Mystery Girl” trafiło do sklepów, 6.12.1988 r. Roy zmarł nagle na atak serca. Miał 52 lata!

"Mystery Girl”. Ta płyta to zaledwie 10 piosenek. Ale jakich! Na pierwszy ogień idzie pogodny superprzebój – "You Got It”. Zaraz potem zaczyna się jedna z najpiękniejszych piosenek dekady, czyli Orbisonowska interpretacja ballady W. Jenningsa i R. Kerra – "In The Real World”. Niebo... ulatujące z ust Roya. Trójka – "Dream You” –- jest dla odmiany pogodnym rock ’n’ rollem, a czwórka – "A love So Beautiful” – bajkowo wzniosłą pochwałą miłości. Następny arcynieśmiertelnik to rozmarzone "California Blue”. Szóstką jest napisane specjalnie dla Roya przez Bono i Edge’a "She’s A Mystery To Me”. Ta pieśń ozdobiłaby nawet "The Joshua Tree”. No a potem: w "The Comedians” jest bardzo dramatycznie; w "The Only One” soulowo; w "Windsurfer” plażowo i wreszcie w finałowym "Careless Heart” –- tęsknie oraz rozbujanie..

Cud i miód!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski