Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Róża wciąż może być groźna

Rozmawiała Dorota Dejmek
Boimy się nawrotów i powikłań róży - mówi prof. Anna Wojas-Pelc
Boimy się nawrotów i powikłań róży - mówi prof. Anna Wojas-Pelc fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z prof. dr hab. med. Anną Wojas-Pelc, kierownikiem Katedry i Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Jagiellońskiego CM.

- Róża to nie tylko piękny kwiat, ale także nazwa ostrej zakaźnej choroby skóry. Skąd taka nazwa?

- Jednym z objawów róży jest krwistoczerwony kolor zmiany skórnej, co może nasuwać podobieństwo do barwy tego kwiatu. Róża stanowi istotny problem dla lekarzy dermatologów i lekarzy chorób zakaźnych. Infekcja spowodowana jest najczęściej zakażeniem paciorkowcami, chociaż w Europie zdarzają się przypadki róży wywołanej także innymi bakteriami. Choroba dotyczy najczęściej osób w średnim wieku lub starszych; u młodych ludzi zdarza się dużo rzadziej. Ma swoje ulubione lokalizacje - zwykle jest to twarz albo podudzia. W tej chwili częściej diagnozujemy pacjentów z różą występującą na podudziach.

- Jaki jest tego powód?

- Ma to niewątpliwie związek z wrotami zakażenia. Róża to bowiem choroba przyranna - muszą istnieć jakieś wrota wniknięcia paciorkowca, czyli przerwanie ciągłości skóry w postaci ranki, otarcia, skaleczenia, ukąszenia owada. Na twarzy wrota róży otwierają urazy śluzówek w nozdrzach, okolicy nosa lub ust. Wrotami zakażenia na kończynach mogą być z kolei owrzodzenia podudzi, drobne zranienia, zadrapania. Często choroba dotyczy osób z niewydolnością żylną podudzi, gorsze ukrwienie kończyn dolnych utrudnia gojenie, sprzyja rozwojowi zmian wypryskowych, co indukuje świąd skóry, drapanie i inwazję bakterii. Także nadżerki, będące następstwem grzybicy międzypalcowej, to potencjalne, dogodne miejsca wniknięcia do organizmu paciorkowców.

- Jak objawia się zakażenie?

- Pojawia się wysoka gorączka, nawet do 41 stopni. Towarzyszy jej uczucie rozbicia, dreszcze, bóle mięśniowe i stawowe. Te symptomy można początkowo pomylić z infekcją wirusową, jednak szybko pojawiają się zmiany skórne. Ogromny krwistoczerwony, nabłyszczony i napięty rumień, bardzo gorący i szalenie bolesny. Zdrowa skóra wokół obrzękniętej zmiany wygląda jednak normalnie, wyraźnie się odgranicza. Ale zdarza się także, że rumieniowo-obrzękowe wypustki widoczne są na skórze otoczenia, często świadcząc o rozprzestrzenianiu się infekcji wzdłuż naczyń chłonnych, które również ulegają procesom zapalnym i związanym z nimi zmianom.

- Czy do leczenia konieczne są antybiotyki?

- Przede wszystkim antybiotyki, głównie penicylina i jej pochodne, ponieważ paciorkowiec najlepiej na nie reaguje. Dawniej, kiedy nie było antybiotyków, róża budziła ogromny lęk i często bywała chorobą śmiertelną. Dziś dużo się zmieniło, jednak róża wciąż jest groźna.

- Chodzi o nawroty choroby?

- O nawroty i towarzyszące im powikłania. To jest największa zmora pacjentów i w pewnym stopniu dowód bezsilności lekarzy.

- Paciorkowca nie da się wytępić tak do końca?

- O to właśnie chodzi, że nie. Paciorkowiec często osiedla się w naczyniach limfatycznych trudno dostępnych dla każdej metody terapeutycznej. Ponadto u niektórych osób układ anatomiczny naczyń limfatycznych bardziej sprzyja sytuacji, że paciorkowiec łatwiej może się ukryć przed działaniem antybiotyków. Nawrotowość róży to poważne powikłanie, ponieważ może być przyczyną kolejnych powikłań. Takie błędne koło.

- Czy można wskazać istotne czynniki ryzyka nawrotu róży?

- Na pewno czynnikiem zwiększającym to ryzyko są inne schorzenia pacjenta, m.in. cukrzyca, ponadto niewydolność żylna, także niedoleczone grzybice paznokci i przestrzeni międzypalcowych stóp. Ale czasem mamy młodych pacjentów, u których nie stwierdza się chorób towarzyszących, jednak do nawrotu róży dochodzi. Tutaj najczęściej w grę wchodzi otyłość. Wówczas bowiem krążenie limfy, które w największym stopniu stanowi podłoże nawrotu, jest nieprawidłowe. Czyli otyłość również jest czynnikiem ryzyka nawrotu róży. Dodam, że zastój limfy może być też spowodowany zabiegami operacyjnymi. Grupę ryzyka dla zakażenia różą stanowią kobiety po amputacji piersi, ponieważ usunięcie piersi z węzłami pachowymi powoduje zastój limfy w tym obszarze. Wystarczy drobne zranienie w tym obszarze skóry, stanowiące wrota dla infekcji paciorkowcowej i rozwija się róża, która w dodatku w tej grupie chorych znacznie częściej prowadzi do rozwoju poważnych powikłań.

- Do jakich powikłań może dojść?

- Klasyczna postać choroby to róża rumieniowo-obrzękowa. Natomiast trudniejsze do terapii postaci schorzenia to na przykład róża krwotoczna, zgorzelinowa czy róża ropowicza. To są bardzo poważne schorzenia. Hospitalizacja jest konieczna głównie w tych przypadkach, klasyczne przypadki leczone są ambulatoryjnie w przychodniach. Ogromnym problemem terapeutycznym i powikłaniem głównie róży nawrotowej jest tzw. słoniowacizna spowodowana upośledzeniem w krążeniu limfy. Słoniowacizny nie potrafimy leczyć wystarczająco skutecznie. W przypadku, gdy zajmuje twarz, może prowadzić do dysmorfii, na przykład powstania tzw. wargi tapira - to widoczne zeszpecenie i przyczyna ogromnego kompleksu chorych. Jeśli dotyczy kończyny, to jej obwód, także u szczupłej osoby, może wynosić nawet pół metra, co pozostaje w wielkiej dysproporcji ze zdrową kończyną. Niestety, wtedy skłonność do nawrotów róży jest jeszcze większa, ponieważ krążenie żylne i tętnicze jest upośledzone, limfa zalega uciskając naczynia.

- Czy można się chronić przed różą?

- Nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim chorobom, tym bardziej że bakterie, w tym także paciorkowce, są wszechobecne, często na przykład bytują latami w naszych nozdrzach nie dając zauważalnych objawów. Ale może przyjść taki moment, że się uaktywnią. Dlatego nawet banalne, niegroźnie wyglądające zmiany skórne, zwłaszcza te prowadzące do powstania nadżerek, przerwania ciągłości skóry, powinny być odpowiednio zdezynfekowane i opatrzone, aby nie stanowiły potencjalnych wrót wniknięcia bakterii do skóry. Warto podkreślić, że w przypadku róży bez powikłań, po leczeniu antybiotykami, ostra infekcja ustępuje, bez śladu cofają się także zmiany zapalne w zakresie skóry i tkanki podskórnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski