Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Różany klimat zaczarowanego ogrodu

(DD)
Nowe odmiany róż pnących są coraz bardziej zróżnicowane i występują prawie w każdym kolorze
Nowe odmiany róż pnących są coraz bardziej zróżnicowane i występują prawie w każdym kolorze Fot. 123rf
Ogród. Róże pnące charakteryzują się długimi pędami, przypominającymi pnącza. Są doskonałe do obsadzania ścianek altan, pergoli i płotów

Romantyczna altanka albo pergola spowita w kwiaty róży, różnego rodzaju kratki, płoty i bramki uginające się pod ciężarem królowej kwiatów, to prawdziwa ozdoba naszych ogrodów. Ze względu na swoją specyfikę róże pnące wymagają jednak nieco odmiennego traktowania niż róże rosnące w formie krzewiastej.

Na początek uwaga - róże pnące nie czepiają się podpór (choć mogą się też czepiać za pomocą swoich kolców), a jedynie o nie wspierają. Wymagają więc podwiązywania. Należy to robić delikatnie, żeby sznurek nie wżynał się i nie ranił młodych pędów. Pionowe mocowanie róż do podpór sprawia, że kwitną tylko na wierzchołkach pędów. Aby róża obsypała się obfitym kwieciem, należy podwiązywać jej pędy ukośnie albo poziomo, wtedy stymuluje się zawiązywanie nowych pąków.

Dwie podgrupy

Kwiaty róż pnących są zwykle mniejsze niż róż wielkokwiatowych, ale nowsze ich odmiany charakteryzują się także większymi kwiatami. Nowe odmiany są też bardziej zróżnicowane kolorystycznie i obecnie występują prawie w każdej barwie.

Róże pnące dzielimy na dwie podgrupy, różniące się sposobem kwitnienia i formą wzrostu. Climbers to róże o sztywnych pędach długości do 8 m, które nie wymagają przywiązywania do podpór. Mają duże kwiaty, a kwitnienie powtarzane jest późnym latem lub wczesną jesienią. Jedną z najstarszych odmian róż typu climber jest odmiana Guinee o pięknych ciemnopurpurowych kwiatach.

Ramblers to róże o wiotkich pędach, długości do 5 m, a nawet 8 m. Dość odporne na choroby, kwitną zwykle jeden raz w sezonie. Ich niewielkie, najczęściej białe lub różowe kwiaty o średnicy ok. 5 cm zebrane są w gęstych bukietach. Mamy również odmiany o kwiatach żółtych, np. Semiplena, która kwitnie w lipcu i sierpniu, natomiast odmiana Veilchenblau wyróżnia się niespotykaną fioletową barwą płatków. Ze względu na swobodny pokrój róże ramblers można również sadzić na klombach, mogą bowiem być przydatne jako rośliny pnące, jak i okrywowe.

Stanowisko południowe

Róże pnące należą do roślin, którym trzeba poświęcić więcej czasu i cierpliwości. Aby doczekać się efektu w postaci obfitego kwitnienia, niekiedy trzeba czekać 3-4 lata, a nawet dłużej. Mają mniejsze wymagania dotyczące gleby niż róże krzewiaste, ale są bardziej narażone na szkodniki żerujące na liściach i pędach. Najlepiej będą rosnąć na stanowisku południowym. Jeśli sadzimy je przy ścianie, trzeba zapewnić im dobrą cyrkulację powietrza, co zapobiegnie chorobom grzybowym. Rośliny zabezpieczamy na zimę przed mrozem przez kopczykowanie i okrywanie.

Do prawidłowego wzrostu i obfitego kwitnienia róże pnące wymagają przede wszystkim odpowiedniego cięcia oraz nawożenia. Zimą niektóre pędy mogą przemarznąć i to nie tylko z powodu niskich temperatur, ale i silnych, mroźnych wiatrów. Dlatego wiosną pierwszą czynnością, jaką należy wykonać, aby zregenerować rośliny jest ich cięcie. Robimy to zaraz po usunięciu z róż zimowych osłon. Sposób wykonania cięcia zależy od tego, czy mamy do czynienia z odmianą kwitnącą tylko raz w sezonie, czy też z odmianą powtarzającą kwitnienie.

Róże typu ramblers
Róże typu ramblers kwitną bardzo obficie, ale na pędach zeszłorocznych - tych pędów nie można więc silnie przycinać wiosną. Po zimie usuwamy jedynie pędy przemarznięte i skracamy pędy uszkodzone. Cięcie zasadnicze wykonujemy latem, tuż po kwitnieniu. Najstarsze pędy wycina się wówczas u podstawy. Młode i silne pędy zostawiamy, aby w przyszłym roku mogły zakwitnąć.

Róże typu climbers

Róże typu climbers zawiązują kwiaty zarówno na pędach zeszłorocznych, jak i tegorocznych. Cięcie zasadnicze wykonujemy wiosną wycinając u podstawy 1-2 najstarsze pędy oraz te, które są słabe lub przemarznięte. Na pozostałych pędach przycinamy wszystkie rozgałęzienia nad 2.-5. pąkiem. Pędy cieńsze skraca się silniej, a pędy grubsze słabiej. Latem wykonuje się cięcie korygujące usuwając pędy, które zagęszczają krzew lub rosną do jego środka. Do cięcia zawsze używamy ostrego sekatora, żeby nie poranić krzewów. Technika cięcia również ma znaczenie. Pęd powinien być przycięty trochę skośnie, ok. 0,5-1 cm nad pąkiem.

Pamiętajmy także o usuwaniu przekwitłych kwiatostanów, co przyspiesza ich ponowne kwitnienie.

Nawożenie róż

Róże pnące wymagają nawożenia od pierwszego roku po posadzeniu, dlatego nie należy zapominać o dostarczaniu im niezbędnych składników pokarmowych. Nawozy trzeba jednak stosować umiarkowanie, ponieważ ich nadmiar spowoduje wybujały wzrost, osłabi roślinę i zwiększy jej podatność na choroby. W zależności od pory roku i potrzeb róż, można zastosować różne typy nawozów - organiczne lub mineralne. Jeśli zdecydujemy się na nawozy organiczne, stosujemy je wiosną i jesienią. Uwalniają one składniki pokarmowe powoli, natomiast w zimie mikroorganizmy są mało aktywne i nie dochodzi do strat składników.

Natomiast do nawożenia mineralnego można zastosować nawozy długo działające lub szybko działające. Nawozy długo działające stosujemy w jednej dawce, ponieważ stopniowo i powoli uwalniają składniki pokarmowe do ziemi. Nawozy szybko działające podajemy w dwóch dawkach - pierwszą wiosną (marzec, kwiecień) w okresie zawiązywania pąków kwiatowych, a drugą w pełni kwitnienia (czerwiec, lipiec). Aby nawóz został skutecznie wykorzystywany przez roślinę, należy delikatnie podlać miejsce zasilenia wodą - składniki pokarmowe zaczną się uwalniać w okolicy strefy korzeniowej rośliny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski