- Zakleszczony we wraku 24-letni kierowca nie godził się, żeby ratowali go druhowie z miejscowej OSP - relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Wydobyciem ofiary wypadku z wnętrza kompletnie roztrzaskanego pojazdu zajęła się dopiero zawodowa straż pożarna z Nowego Sącza.
Poszkodowanego zabrała karetka. Badania wykazały, że obrażenia nie są groźne i został zwolniony do domu.
Jak podaje młodszy inspektor Andrzej Krok, naczelnik policyjnej drogówki w Nowym Sączu, alkomat wykazał w oddechu sprawcy wypadku aż 2,28 promila alkoholu.
(SŚ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?