Rozkopana Zakopiańska i... cukier na Opolskiej, czyli znów były korki [ZDJĘCIA, WIDEO]

Od samego rana duże korki tworzyły się przede wszystkim na ul. Zakopiańskiej. Rozpoczął się bowiem pierwszy etap jej remontu (wszystkie prace potrwają ok. 40 dni).

Na odcinku od ul. Brożka do ul. św. Faustyny, kierowcom do dyspozycji pozostały tylko dwa pasy, po jednym w każdym z kierunków.

- Przejazd ulicą Zakopiańską trwał nawet o kilkanaście minut dłużej niż zwykle, ale ważne, że nie doszło do takiego paraliżu na południu Krakowa, jak w połowie marca w związku z budową łącznicy kolejowej Zabłocie - Krzemionki - mówi asp. sztab. Witold Norek z krakowskiej drogówki.

Autor: Anna Kaczmarz

Część osób postanowiła ominąć newralgiczny fragment ul. Zakopiańskiej i dojechać do centrum m.in. ul. Tyniecką, gdzie w środę panował większy ruch niż zazwyczaj. I choć, jak mówią policjanci, do paraliżu drogowego na południu Krakowa nie doszło, to sytuacja i tak była bardzo trudna.

Remont ul. Zakopiańskiej zbiega się w czasie z budową łącznicy kolejowej w rejonie ul. Wielickiej. Na dodatek modernizowana jest jeszcze m.in. ul. Brożka (prace mają się dziś zakończyć). Korki odczuwają nie tylko zwykli kierowcy, ale również pasażerowie komunikacji miejskiej. Autobusy na ul. Wielickiej opóźnione były o ponad 20 minut a na ul. Kamieńskiego o kwadrans.

Nie wiele lepiej sytuacja wyglądała na północy Krakowa. Tam korki nie były jednak spowodowane remontami tylko kolizją dwóch samochodów ciężarowych. Przez około godzinę zablokowany był jeden z pasów ruchu na ul. Opolskiej, bo z ciężarówki wysypał się...cukier. Zanim udało się go posprzątać, utworzył się gigantyczny zator. - Liczymy, że dziś sytuacja w mieście będzie już lepsza. Nasi funkcjonariusze ponownie pojawią się m.in. na ul. Zakopiańskiej, by upłynniać ruch - deklaruje Witold Norek.