Cena skupu metali kolorowych wynosi 5-6 zł za kilogram
Zdaniem policji, coraz częściej kradzieży dopuszczają się kolejarze. W ubiegłym roku pracownik jednej z krakowskich bocznic kolejowych został zatrzymany, gdy demontował w wagonach urządzenia antypoślizgowe. Jedno warte jest ponad 6 tys. zł. Kradzieży wielu innych elementów dokonują fachowcy, bo tylko oni wiedzą, jak wyciągnąć z elektronicznego urządzenia sterującego 50-kilogramowy zwój miedziany, nie uruchamiając przy tym specjalnego alarmu. Przy cenie skupu metali kolorowych, wynoszącej 5-6 zł za kilogram, ich zysk łatwo obliczyć.
_- Ludzie kradną, bo dostarczając skradzioną miedź czy aluminium nie muszą dokumentować pochodzenia towaru - _mówią funkcjonariusze krakowskiej Służby Ochrony Kolei.
Zakłady Infrastruktury Kolejowej PKP w Warszawie szacują, że rokrocznie na kolei dochodzi do ponad 4000 przypadków zaginięcia samych tylko urządzeń sterujących ruchem o średniej wartości 10 mln zł. Straty są jednak o wiele większe, bo dochodzą do nich uszkodzone i rozkradzione urządzenia energetyczne i telekomunikacyjne oraz wyposażenie wagonów.
W SOK przyznają, że udaje się zatrzymać 10-15 proc. sprawców kolejowych kradzieży. W Małopolsce lista miejsc szczególnie narażonych na działalność złodziei z roku na rok się wydłuża - na czołowych miejscach są: stacja Kraków-Płaszów, wiele lokalnych bocznic oraz trasy Zastów-Słomniki, Bochnia-Brzesko, Tarnów-Grabiny, Trzebinia-Spytkowice-Wadowice, Bieżanów-Wieliczka, Podłęże-Niepołomice, Dulowa-Trzebinia, Nowy Sącz-Stary
Sącz, Gromnik-Siedliska i Gorlice-Gorlice Zagórzany. (MADE)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?