Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozleciała się...

Redakcja
W magistracie działa rzecznik dyscyplinarny dla pracowników mianowanych, który jest powoływany przez prezydenta miasta. Od 1995 roku jest nim Marta Nowak (która jest zarazem dyrektorem Wydziału Spraw Administracyjnych UM Krakowa). W całym urzędzie tego typu postępowaniu dyscyplinarnemu może podlegać obecnie około 40 pracowników, w tym dyrektorzy, gdyż tylko tyle, na około 1580 osób, jest mianowanych (teoretycznie takiego pracownika nieco trudniej zwolnić niż, gdy nie jest mianowany, choć ubiegły rok pokazał, że jednak nie jest to problemem).

Od dwóch miesięcy Komisja Dyscyplinarna praktycznie nie istnieje; by był komplet orzekający - potrzeba trzech osób, a z sześciu zostały tylko dwie

 Od blisko dwóch miesięcy nie istnieje już praktycznie (teoretycznie nadal jest) Komisja Dyscyplinarna I instancji, która winna orzekać w sprawach "odpowiedzialności dyscyplinarnej pracowników samorządowych mianowanych" w Urzędzie Miasta Krakowa. Jeśli więc któryś z tych pracowników magistratu chciałby się odwołać od decyzji o upomnieniu czy ukaraniu - nie miałby kto się tym zająć, gdyż "komisja rozleciała się" - jak nam powiedziano.
 - _W przypadku, gdy prezydent uzna, że któryś z pracowników nie dopełnił obowiązków itp. - może wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego, by przeprowadził postępowanie w tej sprawie. Rzecznik jest kimś w rodzaju prokuratora i występuje tu jako przedstawiciel prezydenta, nie reprezentuje natomiast interesów pracowników; decyduje, czy kogoś ukarać, w jaki sposób, czy proponowana kara jest adekwatna do przewinienia. Może też uznać, że nie ma ku temu powodów - _powiedziano nam w magistracie. Pracownikowi mianowanemu, który naraził się prezydentowi, może grozić upomnienie (kara porządkowa), ale też nagana, nagana z ostrzeżeniem, nagana z pozbawieniem możliwości awansowania przez okres do 2 lat (do wyższej grupy wynagrodzenia lub na wyższe stanowisko), przeniesienie na inne stanowisko lub nawet wydalenie z pracy w urzędzie.
 W ciągu pięciu ostatnich lat rozpatrywano siedem wniosków w sprawie "przewinień" pracowników mianowanych w Urzędzie Miasta Krakowa - wszystkie przypadki dotyczyły dyrektorów. W 1995 roku rzecznik dyscyplinarny zajmował się dwiema sprawami; w jednej wnioskował o zaniechanie ukarania, w drugiej o udzielenie upomnienia (obie decyzje zostały zaakceptowane). Po jednym wniosku w sprawie dyrektorów było także w 1996 oraz w 1998 roku. Najwięcej przypadło natomiast na 1999 rok, gdy nowe władze miasta dokonywały gruntownych zmian kadry kierowniczej - pozbywając się większości dotychczasowych dyrektorów, a nawet ich zastępców; prowadziło to często do sytuacji konfliktowych. W jednym przypadku sprawa została umorzona, gdyż "badany" dyrektor odszedł z magistratu przed zakończeniem postępowania. Jeśli chodzi o drugi wniosek - zdecydowano o zaniechaniu postępowania, gdyż upłynął już termin, gdy sprawą można się było zajmować. W trzecim przypadku zdecydowano o tym, że dyrektor zostanie ukarany (gdyż "naruszył obowiązki pracownika samorządowego"), ale złożył on odwołanie do Komisji Dyscyplinarnej, która umorzyła postępowanie wobec niego. Dodajmy, że dyrektor, skonfliktowany z nowym przełożonym, i tak sam odszedł z magistratu.
 Problem jednak w tym, że w ciągu minionego roku, także inne osoby, w tym również niektórzy członkowie Komisji Dyscyplinarnej - odeszły z urzędu. Spośród sześciu członków komisji (byli w niej dyrektorzy) troje przestało pracować w magistracie jeszcze w ubiegłym roku - gdy atmosfera, jeśli chodzi o sprawy personalne, była tam dosyć napięta. Komisja trzymała się jeszcze jakoś do połowy tego roku, ale, gdy jeszcze czwarty członek odszedł (tym razem, na emeryturę) - praktycznie przestała istnieć. Od początku lipca już nie jest w stanie (gdyby zaszła taka konieczność) o niczym decydować; by był komplet orzekający - potrzeba trzech osób, a zostały dwie. Przepisy jednak mówią, że stara komisja działa do czasu wyłonienia nowej.
 Wkrótce radni będą musieli wyłonić nową komisję, a Zarząd Miasta zaproponował jej skład. Propozycje zgłaszali: członkowie Zarządu Miasta Krakowa, sekretarz gminy oraz skarbnik. W głosowaniu wyłoniono 6 kandydatów, przy czym najwięcej punktów uzyskała Marta Nowak, która - jeśli zostanie wybrana, nie będzie już rzecznikiem dyscyplinarnym, gdyż nie może być zarówno "prokuratorem, jak i sędzią". Pozostałymi kandydatami do pracy w Komisji Dyscyplinarnej są: Maria Kolińska - zastępca dyrektora Wydziału Architektury, Geodezji i Budownictwa, Włodzimierz Janeczek, wicedyrektor Wydziału Finansowego, Jadwiga Barcentewicz, dyrektor Wydziału Rozwoju, Beata Tracka-Samborska z Wydziału Edukacji i Kultury oraz Danuta Angełow z Wydziału Finansowego.

(J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski