Rozliczanie "zadaniowe"

Były dyrektor znów przed sądem

_Akt oskarżenia został sporządzony poczterech kolejnych umorzeniach postępowania. Całość tego, co dzieje się wokół mojej osoby już odprzeszło trzech lat, jest tylko iwyłącznie osobistą zemstą burmistrza Włodzimierza Mielusa, który stara się mnie skazać zaprzestępstwa, które sam sobie wymyślił i_pozbawić mnie pracy -mówił przed sądem Andrzej Gugała, były dyrektor Gimnazjum nr 1 w Miechowie.

Oskarżony w dość długim wywodzie tłumaczył, iż organizacja szkoły gimnazjalnej w 1999 r. wymagała wielu wyjazdów do Krakowa, (m.in. do Rektoratu UJ, Biblioteki Jagiellońskiej), a także do Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie szyty był szkolny sztandar. Pełny cykl organizacyjny zamknął się w czerwcu 2002 r. nadaniem Gimnazjum nr 1 imienia Macieja Miechowity. Koszty zakupu paliwa, jakie ponosił były dyrektor, zwracał tak Urząd Gminy i Miasta w Miechowie, jak i Rada Rodziców ze swoich funduszy. Może i nie byłoby sprawy, gdyby w około 10 przypadkach - w ciągu owych trzech lat - nie dublowały się, nie "zbiegały", delegacje UGiM oraz płatności RR.
-Miałem wtedy auto marki Renault 19. Przeważnie tankowałem zaokrągłe 50 zł. Jeździłem zMiechowa doKrakowa, poKrakowie izpowrotem doMiechowa. Były kłopoty zwyegzekwowaniem należności zapaliwo zUrzędu Gminy iMiasta, płaciłem więc zapaliwo zwłasnej kieszeni. Potem 50 zł dawał mi przewodniczący Rady Rodziców, ja przedkładałem mu fakturę iwszystko było załatwiane zgodnie zprawem -___tłumaczył Gugała. -To jak to wkońcu było? ZUrzędu Gminy iMiasta 50 zł iodRR 50 zł; to jest razem 100 zł? -nie za bardzo owo dublowanie rozumiał sędzia. -__Zazwyczaj płaciłem zapaliwo zwłasnych pieniędzy, przedstawiając potem delegacje irachunki. Jeździłem wtedy służbowo bardzo dużo, dokumenty mogły się zbiegać wczasie. Trudno powiedzieć, które akurat paliwo było wbaku, aściślej kto był jego płatnikiem. Dokumenty składałem odkilku dokilkunastu naraz. UGiM zwracał zadelegacje kilka razy wroku. Rachunki zapaliwo, które pobierałem, były akurat wtym samym dniu, wktórym były rozliczane delegacje. Natomiast zRadą Rodziców rozliczałem się "zadaniowo"; powykonaniu zadania, naktóre była przeznaczona określona kwota -___dość zawile tłumaczył oskarżony.
Potem dodał, że RR nigdy - to znaczy od 1999 r., a szczególnie po roku 2003 - nie występowała w jakikolwiek sposób do organów ścigania w jego sprawie. A gdyby były podejrzenia o jakieś malwersacje, defraudacje czy przekręty - to niechybnie by to uczyniła...
Świadkami w sprawie byli dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie Krzysztof Świerczek (po 2003 roku zastępca przewodniczącego gimnazjalnej Rady Rodziców), wicekurator małopolski Andrzej Markiewicz (po 2003 roku członek RR) i wicemarszałek Zbysław Owczarski (członek RR Gimnazjum nr 1 od 2003 r. przez jeden rok). (WOJ.)