Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wykombinowała sobie, żeby obłożyć abonamentem komputery i telefony komórkowe z powodu dostępu do Internetu i możliwości odbierania programów. Wprawdzie politycy wezwali radę do "opamiętania", ale chyba dlatego, żeby przed wyborami nas nie płoszyć, bo to przecież oni sami uchwalili w 1992 r. Ustawę o radiofonii i telewizji.
Ponieważ polityczne gangi zdają sobie sprawę z siły radia i telewizji, w 1992 r. osiągnęły kompromis w sprawie zdalnego sterowania tymi mediami. Znalazł on wyraz m.in. w sposobie kompletowania rady: 4 członków wybiera Sejm, 2 - Senat i 3 - prezydent. Jeśli zatem chcemy zagwarantować w Polsce wolność słowa, to należałoby zlikwidować ten nadzór, rozpoczynając od Krajowej Rady.
STANISŁAW MICHALKIEWICZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?